Medyk pola walki
Pod pojazdami, którymi jeździła w patrolach wiele razy, wybuchały miny pułapki. Opancerzone wozy były ostrzeliwane. Bała się, ale gdy słyszała, że potrzebny jest medyk, bez namysłu biegła na pomoc rannym. Ppor. Monika Ner, ratownik medyczny, była już na trzech misjach wojennych.
brachu z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 71
Komentarze (71)
najlepsze
http://www.facebook.com/monika.ner
Komentarz usunięty przez moderatora
Świetny dowód na to, że współczesny żołnierz nie jest bezmyślnym workiem mięsa z karabinem w ręku, który ślepo wypełnia rozkazy przełożonych.
Sam znam kogoś, kto pare miesięcy temu wrócił z misji. Ciężki kawałek chleba, ale najważniejsze, to wrócić nie będąc "wypalonym" od środka.
- I'm a medic.