ZPAV atakuje kampanię informującą o braku zakazu dzielenia się muzyką, książkami
Trwająca kampania "Prawo Kultury", w której znani prawnicy, twórcy i działacze wolnościowi tłumaczą Polakom, że mają prawo do dzielenia się muzyką, czy kopiowania książek, w czwartek została ostro skrytykowana przez Związek Producentów Audio-Video.
Halski z- #
- #
- #
- #
- #
- 58
Komentarze (58)
najlepsze
Popieram, mam kilku znajomych którzy zajmują się artyzmem w czystej postaci i dzięki swojej ciężkiej pracy są w stanie utrzymać się z tego co tworzą i robić kochają. Słyszę jedynie od nich opinie, że przez celebrytki czy szkodliwe organizacje, media promujące jenoświatle gwiazdki, które talentu często nie mają to bardzo utrudnione odnaleźć się na takim rynku przez co wielu ich kumpli poddało się ale miejmy nadzieję, że artyzm wygra
A kto to taki?
Antypiraci to jednak takie wrzody na dupie.
http://stratakazika.pl/
Parę miesięcy temu widziałem wywiad z Kazikiem i facet zmienił troszkę podejście do piractwa
Zaskakujące jest że płyty DVD sprzedawane w Polsce są zabezpieczane przed kopiowaniem - jest to niezgodne z Polskim prawem bo na własny użytek kopie zapasową mogę wykonać (1:1).
Jak mozna powiedziec, ze cos jest zgodne z prawem, a za moment oskarzyc o namawianie do kradziezy? To juz chyba jest pomowienie, czy cos w tym stylu?
Chciałbym żeby cię ten ZPAV podał do sądu i żebyś został przykładnie ukarany za poważne nadużycie jakiego się dopuszczasz kryjąc się za internetową anonimowością jak tchórz. To, co wyczyniasz, to tak, jakby cię pedofilem bezkarnie nazywać. I ty śmiesz mówić o szanowaniu prawa, podczas gdy je łamiesz? I takie to komentarze są plusowane przez internautów, którzy właśnie sami bronią swojego "złodziejskiego"* obyczaju.
* - w cudzysłowiu, bo
Prędzej mlaska bo do klaskania Klaptą'n musiałby mieć werwę i kondycję.