Nie, nie - nie zostawiajmy HDR - zaczęło się od tego że pytałeś, czemu twierdzę że np. linkowany przez ciebie obrazek to nie HDR. Mam nadzieję że wyjaśniłem - to nie HDR bo jako JPG (przykładowo) nie zawiera żadnych danych charakterystycznych dla obrazów o wysokiej dynamice. OK, mam nadzieję że jednak wyjaśniłem wystarczająco dokładnie o co chodzi.
Co do tego, że z 1 zdjęcia nie da się uzyskać takich efektów jak
With the rising popularity of digital cameras and easy to use desktop software, the term "HDR" is now popularly used[1] to refer to the process of tone mapping together bracketed exposures of normal digital images, giving the end result a high, often exaggerated dynamic range; however, in this case neither the input nor the output qualify as "true" HDRI.
Z angielskiej wiki, skoro już się nią rzucacie. A jeśli jest w powszechnym
Tak jak w większości fotek "HDR" z flickr'a - spłaszczona (i tak marna) dynamika RGB :)
Nie wiem, może jakieś nowe definicje powstały od czasu gdy (dzięki P. Debevecowi - mmmhhh "Fiat Lux"!) dowiedziałem jak i z czym HDRy się je. Dla mnie HDR zawsze będzie obrazem o zwiększonej dynamice. Z tej definicji wynika, że na żadnym flickr'erze obrazu HDR nikt nie zobaczy.
Szczerze, that don't impress me much, najciemniejsze obszary nadal są praktycznie czarne, nie widać na nich szczegółów, więc niestety, ale prezentacja się nie udała, ale próbuj dalej ;)
Zwykłym JPG'iem. To nie jest żaden HDR :) HDR zawiera dane, których JPG nie mieści. Obrazy HDR można oglądać za pomocą specjalnego softu lub odpowiednich plugów do programów graficznych.
"Efekty" tych niby "HDR'ów" możan uzyskać z dowolnego obrazka w ciągu 5 minut manipulowania standardowymi opcjami GIMPa czy Photoshopa.
Dobra, to weź dowolny obrazek, na przykład ten: http://tn3-1.deviantart.com/fs12/300W/i/2006/264/4/9/Sun_square_by_Aglaee.jpg i zrób z taki obrazek, jaki pokazałem na flickrze. Czyli i ciemne i jasne miejsca mają praktycznie ten sam poziom naświetlenia. Do dzieła, możesz nawet Photoshopa użyć, nie musisz się z GIMP'em męczyć.
Za wikipedią "One problem with HDR has always been in viewing the images. CRTs, LCDs, prints, and other methods of displaying images only have a limited dynamic range." to powiedz w jaki sposób za pomocą specjalnego softu możesz zobaczyć HDR na monitorze, skoro i tak nie jest w stanie wyświetlić tych danych?
A co do efektów - nie można uzyskać z dowolnego obrazka takiego efektu - z przejaranego białego nieba nie wyciągniesz
Nie mylę. Obrazy o wysokiej dynamice są między innymi wykorzystywane do oświetlania obiektów w grafice 3d, co nie oznacza że nie są tym o czym pisałem wyżej. JPG, PNG czy inny format 24-bitowy nie jest w stanie zawrzeć odpowiednich informacji o kolorach. Z resztą - na monitorze operującym paletą RGB nie da się zobaczyć obrazów HDR (z resztą zawsze możliwa jest obserwacja jedynie wycinka takiego obrazu - takiego na jaki pozwala np
piortb: hehe, można i TLS-em, ale był też na to normalny wyraz ;) Chociaż z drugiej strony mam coś co się nazywa 'Słownik skrótów' i tam w sumie tą też TLS-y, CLS-y, PLS-y, itd. ;)
Chyba był już tu kiedyś link do flickr'owej galerii, pod którym coś tam pisałem.
Obraz o wysokiej dynamice jest opisywany większą liczbą bitów na pixel. Dzięki temu może zawierać większą ilość informacji o barwach w nim zawartych. To co widać na obrazkach z niby tych HDR'owych galerii to jedynie dokolorowane/dokontrastowane zwykłe jpg'i - może i faktycznie składane z kilku obrazków o rożnej ekspozycji, ale takei rzeczy robi się w kilka minut w
HDR (ang. High Dynamic Range) - technologia generowania sceny w grafice trójwymiarowej, której efektem jest renderowanie świata z realistycznym oświetleniem. Technika ta pozwala oddać bardzo duże, oraz bardzo małe (mniejsze niż 1/256) natężenie światła oraz koloru.
To jest inne HDR niż opisywane w tym artykule. Tak jak np. CIA to skrót od Collegium Internationale Allergologicum i kilku innych organizacji.
@Bartholomew No, to się popisałeś, liczyłem na coś na wyższym poziomie. To już Ci tłumaczę. Ta metoda pozwala na tworzenie obrazów HDR, poprzez właśnie złożenie z kilku różnych obrazów LDR w jeden HDR. Późniejszy proces, tzw, tone mapping i jego wynik, rzecz jasna nie jest obrazem HDR w dosłownym tego słowa znaczeniu. Jednak musisz wziąść pod uwagę (jak zresztą w wikipedii napisano), że w chwili obecnej żadne monitory, ani druk, nie są
Next, one should come up with a set of source images. Ideally, these images are taken with a tripod-mounted camera and cover a range of at least two f-stops above and below the nominally "correct" exposure.
Więc raczej nie jest to przetworzenie jednego obrazka. Więc podtrzymuję moje pytanie: czemu to nie jest HDR? I jeżeli to nie jest HDR, to co nim jest.
HDR polega na skladaniu obrazu z kilku fotek, ktore zostaly zrobione przy roznych parametrach naswietlania. Np. przy przeswietlonych fotkach dobrze widac rzeczy zacienione, ktorych nie widac na prawidlowo zrobionej fotografii. Dzieki poskladaniu paru fotek mozemy uzyskac obraz, na ktorym widac jednoczesnie rzeczy w cieniu jak i bardzo jasne (np. chmury).
A tutaj przetwarzaja jedna fotke tak, by wydobyc obszary zacienienia i jasnosci.
Dałeś źródło marnej jakości (pixeloza) więc się nie dziw. Nie przekonam nikogo już chyba, ale spójrz na to:
http://www.obiektywni.pl/czytelnia/artykul-197-0.php - tam koleś pokazuje cuda wianki i robi w dosyć pokrętny sposób z 3 zdjęć jedno. OWSZEM, on wykorzystuje technikę, ale nie po to aby stworzyć koniec końców obraz HDR, a zwykły obrazek z poprawioną ekspozycją (a nie z wyższą dynamiką, czyli HDR!).
Czy efekt jest wart zachodu i zaprzęgania "wszechmogącego" HDR, aby
Widzisz, prawdopodobnie nie rozumiemy się do końca. Zostawmy tutaj kłótnię o to, czy to jest HDR czy nie jest. Skupmy się na tym, że twierdzisz, że taki sam efekt można uzyskać składając kilka obrazów o różnym czasie ekspozycji oraz manipulując jednym obrazkiem. Otóż z tym się nigdy nie zgodzę. Mając do dyspozycji jeden obraz nigdy nie będziesz w stanie wydobyć wszystkich detali z cieni, bo nie masz wystarczających danych w obrazku (nie
Komentarze (28)
najlepsze
Nie, nie - nie zostawiajmy HDR - zaczęło się od tego że pytałeś, czemu twierdzę że np. linkowany przez ciebie obrazek to nie HDR. Mam nadzieję że wyjaśniłem - to nie HDR bo jako JPG (przykładowo) nie zawiera żadnych danych charakterystycznych dla obrazów o wysokiej dynamice. OK, mam nadzieję że jednak wyjaśniłem wystarczająco dokładnie o co chodzi.
Co do tego, że z 1 zdjęcia nie da się uzyskać takich efektów jak
Z angielskiej wiki, skoro już się nią rzucacie. A jeśli jest w powszechnym
Chodziło mi bardziej o to, że upierasz się przy swojej tezie z suwakami, zamiast wielu czasów ekspozycji.
http://bartholomew.ovh.org/files/gfx/Sun_square_by_Aglaee_.jpg
Tak jak w większości fotek "HDR" z flickr'a - spłaszczona (i tak marna) dynamika RGB :)
Nie wiem, może jakieś nowe definicje powstały od czasu gdy (dzięki P. Debevecowi - mmmhhh "Fiat Lux"!) dowiedziałem jak i z czym HDRy się je. Dla mnie HDR zawsze będzie obrazem o zwiększonej dynamice. Z tej definicji wynika, że na żadnym flickr'erze obrazu HDR nikt nie zobaczy.
Zwykłym JPG'iem. To nie jest żaden HDR :) HDR zawiera dane, których JPG nie mieści. Obrazy HDR można oglądać za pomocą specjalnego softu lub odpowiednich plugów do programów graficznych.
"Efekty" tych niby "HDR'ów" możan uzyskać z dowolnego obrazka w ciągu 5 minut manipulowania standardowymi opcjami GIMPa czy Photoshopa.
A co do efektów - nie można uzyskać z dowolnego obrazka takiego efektu - z przejaranego białego nieba nie wyciągniesz
TLS - TrzyLiterowy Skrót
Obraz o wysokiej dynamice jest opisywany większą liczbą bitów na pixel. Dzięki temu może zawierać większą ilość informacji o barwach w nim zawartych. To co widać na obrazkach z niby tych HDR'owych galerii to jedynie dokolorowane/dokontrastowane zwykłe jpg'i - może i faktycznie składane z kilku obrazków o rożnej ekspozycji, ale takei rzeczy robi się w kilka minut w
HDR (ang. High Dynamic Range) - technologia generowania sceny w grafice trójwymiarowej, której efektem jest renderowanie świata z realistycznym oświetleniem. Technika ta pozwala oddać bardzo duże, oraz bardzo małe (mniejsze niż 1/256) natężenie światła oraz koloru.
To jest inne HDR niż opisywane w tym artykule. Tak jak np. CIA to skrót od Collegium Internationale Allergologicum i kilku innych organizacji.
Next, one should come up with a set of source images. Ideally, these images are taken with a tripod-mounted camera and cover a range of at least two f-stops above and below the nominally "correct" exposure.
Więc raczej nie jest to przetworzenie jednego obrazka. Więc podtrzymuję moje pytanie: czemu to nie jest HDR? I jeżeli to nie jest HDR, to co nim jest.
A tutaj przetwarzaja jedna fotke tak, by wydobyc obszary zacienienia i jasnosci.
http://www.obiektywni.pl/czytelnia/artykul-197-0.php - tam koleś pokazuje cuda wianki i robi w dosyć pokrętny sposób z 3 zdjęć jedno. OWSZEM, on wykorzystuje technikę, ale nie po to aby stworzyć koniec końców obraz HDR, a zwykły obrazek z poprawioną ekspozycją (a nie z wyższą dynamiką, czyli HDR!).
Czy efekt jest wart zachodu i zaprzęgania "wszechmogącego" HDR, aby
Enjoy.
http://pochyłe.literki.pl :>