Zegar z kukułką na sterydach. Idea działania powstała parę setek lat temu (inne maszynki niż zegar) ledy są z nami od kilkudziesięciu lat i jeszcze nikt na to nie wpadł...
@Kozzi: Nie rozumiem ich: gdy jest dzień to biegają za oponami lub tak o żeby pobiegać, a uczyć się chcą po nocach, ale jest ciemno i nie mogą się uczyć. Czekają aż zachód rozwiąże problemy : woda, żarcie, światło, czyste kobiety, koks, limuzyny i wieżowce za darmo dla biednej afryki.
Niezwykle prosty pomysł umożliwia generowanie prądu...
Jak dla mnie niezwykle prostym pomysłem umożliwiającym generowanie prądu jest połączenie: ruskiej sprężyny, z ruską korbą i dynamem - dynamo dowolnej produkcji.
No nie wiem... Na stronie podają, że optymalna masa ciężaru to 20 funtów, a czas pracy tego urządzenia to 30 min. Wysokość oceniam na 2 metry. Z prostych obliczeń wynika, że urządzenie wygeneruje moc około 0.1 W. Dupy nie urywa...
@Mibars: coś on na tym filmiku mierzy, chyba prąd w mA i widać około 20. Też się zastanawiałem nad konstrukcją. Co będzie jak ktoś zawiesi za ciężki kamień i te trybiki z tworzywa sztucznego się zniszczą? Z kolei najtańsze alkaliczne AA mają pojemność około 2000 mAh co wystarczy na 100 godzin świecenia dla takiej diody. Mnie ten wynalazek nie przekonuje, chociaż lepiej by było poznać opinię tych co nie mają elektrycznego
@GwaltowneWypaczenieCzasoprzestrzeni: Typowy biały LED pobiera ok 20mA przy 3V, co daje 0,06W. Przy czym oni zakładają taki czas pracy dla minimalnej jasności, po drodze są straty na tarcie, itd. W mechanizmach zegarowych w celu maksymalnego zredukowania strat stosuje się mosiężne koła zębate, oraz rubinowe łożyska. Tutaj na takie fanaberie, czy może nawet na teflonowe elementy raczej kasy nie starczy...
Najsłabszym ogniwem w latarce na korbkę jest właśnie... ogniwo. Czyli akumulator, który zwykle ma krótką żywotność, w związku z tym po roku korbką trzeba kręcić praktycznie cały czas, bo inaczej siła światła spada poniżej poziomu używalności albo latarka w ogóle gaśnie.
Jeśli ciężarek daje pół godziny światła (zasilanie diody "na żywo", bez akumulatora), przy założeniu, że latarka nie musi wisieć absurdalnie wysoko (powiedzmy: 1.5 metra sznurka max), to takie rozwiązanie jest jak
Pomysł odgrzebany gdzieś na strychu i zaczerpnięty prosto z "zegara dziadunia" , ale zastosowanie go dość ciekawe. Zastanawia mnie żywotność takiego generatora. 35 zł za takie urządzenie to dość przystępna cena pod warunkiem, że ta prądnica jest w stanie wygenerować wielokrotność 30000 mAh, bo tyle są w stanie dostarczyć baterie AA w podobnej cenie, a to daje 1500 h świecenia takiej diody bez żadnych obciążników. Diodę można kupić już za kilkadziesiąt groszy.
@dreaper: Za 5zł masz latarkę ładowaną ręcznie. Na początku kilka razy "ścisnąłem" mechanizm ładujący latarkę i już od wielu dni używam jej po kilka minut dziennie i nie muszę doładowywać. Nie ma porównania z urządzeniem, które musisz wieszać, do tego jakiś ciężarek. Latarka jest wielkości grubego kalkulatora.
@miken1200: Ja mam gdzieś w piwnicy latarnie z radiem na korbę - kupione na bazarze za 30 zł. Kręcisz pół minuty i przez kolejne pół godziny możesz sobie oświetlać drogę, a i radyjka posłuchać.
wydaje mi się że system nie wypali - taki generator musiałby mieć niezwykle precyzyjny mechanizm zamiany energii potencjalnej na kinetyczną, tarcie praktycznie 0% - o ile w prototypie można sobie na to pozwolić o tyle w seryjnej produkcji już nie bo koszt samych łożysk przekroczy wartość lampki. Nie mówiąc o tym jak ktoś zabrudzi to kurzem, piaskiem czy wodą. Pomysł ciekawy jako eksponat na wystawę techniki, w praktyce - nie za bardzo.
@ewolucja_myszowatych: Oj tam, oj tam. Starczy przylutować kukułkę do dźwigni latarki z dynamem za 5 zeta z allegro i zrobione. A tak w ogóle to taka latarka w dużo łatwiejszy sposób rozwiązuje problemy czytających po ciemku buszmenów.
Komentarze (50)
najlepsze
To nie zegar tutaj nie są potrzebne dokładne obroty. Czy wykona 55,60 czy 65 cykli na minutę nie zrobi to różnicy.
Raczej zastosowany jest hamulec odśrodkowy do regulacji.
@GINandJUICE: a może to była praca domowa z mechaniki klasycznej...
Jak dla mnie niezwykle prostym pomysłem umożliwiającym generowanie prądu jest połączenie: ruskiej sprężyny, z ruską korbą i dynamem - dynamo dowolnej produkcji.
miałem też w ręce nakręcaną rosyjską golarkę, o zasadzie działania takiej, jak elektryczne.
ciężarek jak w zegarze z kukułką to pomysł stary jak świat i jest tylko alternatywą sprężyny.
Jeśli ciężarek daje pół godziny światła (zasilanie diody "na żywo", bez akumulatora), przy założeniu, że latarka nie musi wisieć absurdalnie wysoko (powiedzmy: 1.5 metra sznurka max), to takie rozwiązanie jest jak
To ma sens, zmylił mnie ten murzynek z oponą.
Cytryn w Afryce chyba nie brakuje, choć gorzej z wodą.
A pomyśleć, że kiedyś piramidy stawiali, których nawet dzisiaj japońcy nie potrafią zbudować...