Podaję informację z profilu fb Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa:
PAMIĘTA ZWYCIĘSTWO POD GRUNWALDEM - PRZEGRAŁA Z GRAFFICIARZAMI
Żelazna brama kamienicy przy ul. Szpitalnej 8 [w Krakowie] może pamiętać triumf z 1410 roku. Połączone szpągami deski średniowieczni mistrzowie obili blachą, wzmocnili żalaznymi płaskownikami i nitami o ozdobnych główkach. Co prawda na jej wewnętrznej strony wyryto w drewnie AD 1796, ale typ materiału, technika wykonania i sposób mocowania świadczą, że jest to tylko pamiątka jednej z wielu konserwacji, jakiej poddawano bramę w jej długiej historii. Specjaliści badający ten zabytek w latach 80. zeszłego stulecia orzekli, że ościeże jest najpewniej rówieśnikiem gotyckiej elewacji, a ta powstała bez wątpienia w pierwszej ćwierci XV wieku.
Żelazne okucia i płaskowniki bramy, dzieło średniowiecznych kowali, upatrzył sobie miłośnik graffiti. Smutne. Całkiem dobry do niedawna stan bramy to zasługa prac sfinansowanych przez SKOZK konserwatorskich z lat 1985–1986. Sięgamy po teczkę archiwalną ze sprawozdaniem z ówczesnej konserwacji i robi nam się jeszcze smutniej. Nad przywróceniem bramie blasku konserwatorki Lidia Bryndal i Ewa Smok z krakowskich PKZ-ów pracowały ponad 10 miesięcy. Po demontażu bramy wykonano szczegółowe szkice układu desek i elementów metalowych, a następnie całość rozłożono na pojedyncze elementy drewniane i metalowe. Metal oczyszczono z korozji, drewno zaimpregnowano i uzupełniono. Techniką kowalską dorobiono z żelaza brakujące lub uszkodzone przy demontażu płaskowniki, zawiasy, blachy, gwoździe i nity. Powierzchnie metalowe dwukrotnie pomalowano antykorozyjną minią, a następnie nałożono barwną powłokę. Osobno poddano konserwacji wyjętą z zawiasów furtkę bramy.
Brama przetrwała szwedzkie okupacje, powstania i rozbiory, dwie wojny światowe i komunizm. Teraz wystarczyła minuta i puszka farby, aby przerwać tę szczęśliwą passę. Sprawcy nie ujęto. Usunięcie farby z sześćsetletniego metalu nie będzie ani proste, ani tanie.
**
Źródło:**
https://www.facebook.com/pages/Spo%C5%82eczny-Komitet-Odnowy-Zabytk%C3%B3w-Krakowa/199060546772880
Komentarze (158)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Piszesz tak, jakby mieli dać nagrodę 500 tysięcy, za dzieciaka z puszką farby.
A prawda jest taka, że z taką inteligencją jedyną wartościową rzeczą jaką może jeszcze w życiu dokonać jest natychmiastowe oddanie swojej osoby w ręce studentów tanatologii.
@Fernis: Autor raczej robi pod siebie, że wyjdzie na jaw kto zniszczył zabytkową bramę i dostanie po dupie od ojca. A ojciec wyłoży kilka pensji na renowację.
Jak kiedys jeden gówniarz walnal mi grafitti to wyrwałem mu spray i pomalowałem mu tym sprayem morde, skopałem i jeszcze podałem go do
Niestety takim wandalom nikt nie zwróci uwagi bo są niebezpieczni. Na policje też ludzie boją się dzwonić bo wszyscy wiedzą jak polska policja chroni dane osobowe...
Niestety, nie pierwszy i nie ostatni, pełno takich bazgrołów. Najgorsze są te "pierwsze", kiedy stoi ładna ściana, a ktoś coś nabazgrze. Później można tylko patrzeć jak
Chodzi o to, że kluczem nie jest łapanie na gorącym uczynku, bo to nie takie
@jantarka: Oj, nie działa. Jak coś jest publiczne/stoi w miejscu publicznym, to jest niczyje, więc przechodnie się tym nie przejmują. Straż miejska - można się domyślić, czym się zajmowała :) Co do reszty, to @Writer ma rację, machnięcie ręką (z pewnością już wprawioną) to max. 5 sekund.