Dziwnym trafem znalazł akurat idealnie pasujące elementy śmieciowe :) Przypadkowo jak kupione pod wymiar. Mając profesjonalny warsztat mechaniczny i materiały bez problemu zrobimy tę prostą rzecz :) Zwłaszcza w lesie.
Dość żartów, w lesie łatwiej znaleźć zapalniczkę niż warsztat i potrzebne elementy. Praca włożona w wykonanie tego czegoś jest warta dużo więcej niż każda zapalniczka, o zapałkach nie wspominając.
Fajna ilustracja praw fizyki - to prawda. Samo urządzenie pomysłowe i przydatne. Tylko
@Brut_all: to proste: jesli nagle znajdzieś się w lesie i nie masz narzędzi, to wystaczy Ci jedynie laptop, akumulator z Kamaza, poduszka z siedzenia kierwocy w autobusie Solaris, oraz pojemnik zaroodporny i butelka spirytusu.
Rozbijasz laptopa, wyciągasz z niego kabelki, podlaczasz do akumulatora, do pojemnika wpychasz wate znaleziona po rozpruciu siedzenia kierowcy i zalewasz to spirytusem. Podlaczasz kabelki i juz. gotowe. Pali się.
Jak widać nie kosztowało to zupełnie nic, wszystko
Bear Grylls przeważnie miał ze sobą nóż i krzesiwo, ale jakbym leciał samolotem i się rozbił na bezludnej wyspie, to bym takiego sprzętu nie miał, bo by mnie wzięli za terroryste. Teraz już wiem, co w razie czego wziąć. Wykop!
Komentarze (88)
najlepsze
Owszem, takie narzędzia służą potem latami ale i tak nie jest to projekt dla każdego, w zwykłym mieszkaniu nawet miejsca na warsztat nie ma.
Dość żartów, w lesie łatwiej znaleźć zapalniczkę niż warsztat i potrzebne elementy. Praca włożona w wykonanie tego czegoś jest warta dużo więcej niż każda zapalniczka, o zapałkach nie wspominając.
Fajna ilustracja praw fizyki - to prawda. Samo urządzenie pomysłowe i przydatne. Tylko
Rozbijasz laptopa, wyciągasz z niego kabelki, podlaczasz do akumulatora, do pojemnika wpychasz wate znaleziona po rozpruciu siedzenia kierowcy i zalewasz to spirytusem. Podlaczasz kabelki i juz. gotowe. Pali się.
Jak widać nie kosztowało to zupełnie nic, wszystko
Komentarz usunięty przez moderatora
1. materiał < 1$
2. narzędzia > 1000$.