Bo mesjasz narodów jakim jest Polska pojechał na szczyt ratować finanse biednych krajów i wydzierać z nimi pieniądze od tych bogatych, uzasadniając to potrzebą solidarności i braterstwa między narodami. Inni w tym czasie twardo walczyli o swój kawałek tortu, a my upajaliśmy się ilością sojuszników i pięknymi słówkami. Jak się okazało romantyzm nie popłacił i zostaliśmy wyruchani w dupę bez mydła.
Bo każdy ten swój kawałek egoistycznie wykroił. A nasz romantyczny Donek,
@Opornik: Jak PiS wyskoczy z jakimś sensownym programem typu: redukcja urzedników o 200 tysiecy, wymysli sposób żeby w urzedach nie gniły całe rodziny np. zakaz zatrudniania rodziny do 2 stopnia pokrewieństwa i powinowactwa jesli już w jakimkolwiek urzedzie/spółce z udziałem skarbu państwa/ firmie realizującej rządowe/państwowe zamówienia ktoś z rodziny pobiera pensję, likwidacje deficytowych lub nie przynoszących żadnych korzyści spółek skarby państwa, jakas sensowna obniżka podatków np. stawki VAT na dziecięce ubrania/zabawki,
Premier 40-milionowego kraju jeździ po Europie i łasząc się do szefów rządów i instytucji EU prosi o pieniądze, cały kraj mu kibicuje. Niepodległość pełną gębą, nie ma co.
Rozmówcy naszej korespondentki przyznają, że te bonusy zostały przyznane w związku z kryzysem finansowym. Oznacza to, że nowa propozycja szefa Rady Europejskiej nagradza tych, którzy trwonią pieniądze i których gospodarki kuleją.
Bardzo ładnie. W takim razie to właściwie powinniśmy zadłużyć się po uszy i spowodować u nas kryzys.
Jak rozumiem są to pieniądze, które w pewnym stopniu mają pomóc w powstrzymaniu upadku tych państw. Tylko, że w dłuższym okresie takie zachowanie jest
@kukenkino: Nie jest jeszcze tak źle jak w Grecji - patrząc na gospodarkę, bo patrząc na społeczeństwo to chyba nigdy nie było tak dobrze jak w Grecji.
@Ryu: W rzeczywistości te pieniądze są marnowane i tylko przedłużają agonię. Nic nie wskazuje na to żeby Grecja wyszła z problemów. Może się okazać, że dla UE i dla samej Grecji lepsze będzie jej bankructwo.
Problem z unijnymi pieniedzmi to nie jest to, ile Polska kasy wyrwie, ale to, jak te pieniadze wyda. To samo tyczy sie kazdego kraju w unii. Powinno sie przede wszystkim ukrocic finansowanie czy wspołfinansowanie z funduszy unijnych roznych bzdurnych i niepotrzebnych projektow, w ktore wpompowuje sie czasem niewspołmiernie ogromne pieniadze, niech jako przykład podam roznorakie strony internetowe wspołfinansowane ze srodkow unijnych, czesto dofinansowanych kwota sto razy wieksza, niz kosztowałoby stworzenie takiej strony
Komentarze (220)
najlepsze
Bo każdy ten swój kawałek egoistycznie wykroił. A nasz romantyczny Donek,
Na PiS i tak nie zagłosujecie, bo chociaż wiecie już że zostaliście okłamani i wydymani,
wpojone w was memy i nienawiść działają nadal.
Bardzo ładnie. W takim razie to właściwie powinniśmy zadłużyć się po uszy i spowodować u nas kryzys.
Jak rozumiem są to pieniądze, które w pewnym stopniu mają pomóc w powstrzymaniu upadku tych państw. Tylko, że w dłuższym okresie takie zachowanie jest