Ale ja nie rozumiem... przecież idea szarej strefy polega na tym, że płaci się "pod stołem", nieoficjalnie. A poza tym co za problem podzielić płatność na raty? Kto mi udowodni, że w ciemnym zaułku dałem komuś 2501 euro? Z bankomatu mogłem wypłacać dzienne po 2499 euro. Jak mi kto potem udowodni co zrobiłem z tymi pieniędzmi (zgubiłem, okradli mnie itp.)?
Z resztą większość prac z szarej strefy to nisko-płatne zajęcia. Co to
@dyrudyru: Dokładnie, ale gdy stroną transakcji, z której wynika płatność jest inny przedsiębiorca, to w każdym przypadku dokonywanie lub przyjmowanie płatności związanych z działalnością gospodarczą odbywać się musi za pośrednictwem rachunku bankowego. Taki oksymoron: ustawa o swobodzie działalności gospodarczej :D
Komentarze (9)
najlepsze
Z resztą większość prac z szarej strefy to nisko-płatne zajęcia. Co to
1. Żaden.
2.