Okazuje się, że nawet w CBA pojawia się problem przetargów ze wskazaniem. Choć biuro dokładnie sprawdza przetargi na sprzęt komputerowy i IT w czołowych polskich instytucjach, teraz samo może mieć pro

[Coriolan]

Specjaliści wybierający sprzęt dla siebie powinni mieć wolną rękę- w nauce, policji itd. wszystkie przetargi są bez sensu: jak bowiem urzędnik ma ocenić trudne do uchwycenia czynniki przy zakupach. Przykładowo pracując z mikroskopami wszyscy wiedzą że liczy się kilka firm a poza nimi nawet jeśli "na papierze" jest super produkt to jest to szmelc. Ale urzędnik widzi tylko papier i pyta się dlaczego nie kupiliście chińskiej tandety- wszak produkt podobny a cena

[rss]

"Niezależna" o CBA = zakop - od kiedy Kamiński przestał być szefem, PiS już niezbyt lubi swoje dziecko.

[H.....o]

@rss: Muszę się niestety zgodzić. Jak w przetargu "tylko" 3 duże firmy mają szansę, to jaka z tego przetargu ustawka? Powiedziałbym, że mają przynajmniej jakieś sensowne wymagania. CBA wydaje się być póki co jedną z niewielu polskich instytucji, które pozostają zdrowe bez względu na rządy. Zmieniają się tylko gazety, które chcą im zaszkodzić. A artykuł sponsorowany przez lenovo (Bo się nie kwalifikuje)?

[K_R_S]

Nigdy nikt nie sprawdzi sprawdzającego. Dlatego zamiast sprawdzać, nienaturalne przepisy należy zlikwidować, a potem rynek sam odrzuci tych kupujących nieefektywnie.