Jak poradzić sobie z założeniem Kickstartera na naszym przykładzie
W raz z zespołem Black Eye Games tworzę grę komputerową, która ma łączyć zalety gry MMO oraz klasycznej gry RPG. Produkcja zatytułowana Gloria Victis, jest osadzona w ponurym świecie silnie inspirowanym średniowiecznymi realiami. Nasz zespół jest w trakcie zbiórki pieniędzy na projekt. Na uwagę zasługuje fakt, iż Gloria Victis jest drugim polskim projektem gry, który wystartował na platformie kickstarter!
2. Ile z powyższej kwoty przeznaczycie na infrastrukturę, licencje i inne rzeczy potrzebne do uruchomienia pierwszej publicznej wersji gry, a ile będą stanowiły wasze pensje? (wiadomo, jeść coś trzeba, nic w tym złego)
3. Czy nie lepiej byłoby zażądać dużo mniejszej kwoty i uruchomić grę w ograniczonym zakresie (może nie realizujac wszystkich założeń projektu) - aby przyzwyczaić, ściągnąć graczy i jak najszybciej zacząć zarabiać, a
1.Po zapłaceniu podatków i wytworzeniu nagród zostanie około 200 tysięcy złotych. Po zakupie dodatkowych licencji dla nowych osób i ogarnięciu infrastruktury powiedzmy, że zostanie około 150. Będziemy musieli te pozostałe pieniądze dobrze zainwestować w ludzi, chociaż wiadomo, że nie będzie z tego normalej pensji, to na zasiłki dające bonusy do motywacji już można liczyć. Najważniejsze, że będzie to znak dla inwestorów, że GV to konkretny temat.
2.W sumie odpowiedziałem już wyżej. Nikt nie liczy na
Dokładnie, nie każdy jest świadomy, ale utrzymać 30 osób razy minimalna krajowa (1100zł na rękę) to 396 tys. złotych na rok do tego dochodzą składki itd. A jeszcze trzeba opłacić media (woda, prąd, ogrzewanie, wynajem) jeśli pracujemy w studio + licencje, opłaty za serwery i reklamę.
@Patrol220: Można, aktualnie poprzez wsparcie nas na Kickstarterze. Pozwoli nam to stworzyć grę. Dodatkowo co jakiś czas prowadzimy konkursy z kluczami.
Myślę że Patrolowi chodziło bardziej o beta-testerów od rzeczywistej roboty. Osoby, które są wylosowanymi szczęśliwcami/za dofinansowanie dostają dostęp nierzadko po prostu... cóż, grają. Bez tego całego testowania i używania bugtrackera.
@Zenobius: W dniu w którym wystartowaliśmy na Kicku najwyższa zebrana kwota przez grę na IndieGoGo oscylowała w granicach 15 tysięcy dolarów. Kto nie ryzykuje ten chleba nie je ;)
Gra będzie Free to Play z mikropłatnościami nie wpływającymi na rozgrywkę, nie ma mowy o systemie pay to win. Wymagania sprzętowe nie zależą od Unity tylko od tego co dodamy do contentu gry. Im więcej shaderów, modeli, tekstur i złożoności obliczeniowej sceny tym większe wymagania. Na obecnym etapie komputery klasy średniej obsłużą Glorię bez problemów.
To masz złe wrażenie. Może w Polsce nikt normalny nie bedzie kupował czapki czy ubranka dla postaci za 10-20 euro, ale na zachodzie to jest jak najbardziej normalne i częste
@GGrindzior: Podstawowa licencja na Unity to w tym momencie 1500 dolarów, jednak licencje grupowe są dużo tańsze, nie wspominając już o studenckich, chociaż tych ostatnich w teamie mamy niestety jedynie dwóch ;). Dodatkowo Unity chętnie rozmawia z teamami które już coś mają na temat rabatów.
Od strony serwerowej aktualnie mamy kilka serwerów na których stoją wszystkie rzeczy, są one postawione dzięki uprzejmości firm. Na przyszłość koszta utrzymania są, nie ma
Komentarze (169)
najlepsze
2. Ile z powyższej kwoty przeznaczycie na infrastrukturę, licencje i inne rzeczy potrzebne do uruchomienia pierwszej publicznej wersji gry, a ile będą stanowiły wasze pensje? (wiadomo, jeść coś trzeba, nic w tym złego)
3. Czy nie lepiej byłoby zażądać dużo mniejszej kwoty i uruchomić grę w ograniczonym zakresie (może nie realizujac wszystkich założeń projektu) - aby przyzwyczaić, ściągnąć graczy i jak najszybciej zacząć zarabiać, a
1.Po zapłaceniu podatków i wytworzeniu nagród zostanie około 200 tysięcy złotych. Po zakupie dodatkowych licencji dla nowych osób i ogarnięciu infrastruktury powiedzmy, że zostanie około 150. Będziemy musieli te pozostałe pieniądze dobrze zainwestować w ludzi, chociaż wiadomo, że nie będzie z tego normalej pensji, to na zasiłki dające bonusy do motywacji już można liczyć. Najważniejsze, że będzie to znak dla inwestorów, że GV to konkretny temat.
2.W sumie odpowiedziałem już wyżej. Nikt nie liczy na
Dokładnie, nie każdy jest świadomy, ale utrzymać 30 osób razy minimalna krajowa (1100zł na rękę) to 396 tys. złotych na rok do tego dochodzą składki itd. A jeszcze trzeba opłacić media (woda, prąd, ogrzewanie, wynajem) jeśli pracujemy w studio + licencje, opłaty za serwery i reklamę.
Myślę że Patrolowi chodziło bardziej o beta-testerów od rzeczywistej roboty. Osoby, które są wylosowanymi szczęśliwcami/za dofinansowanie dostają dostęp nierzadko po prostu... cóż, grają. Bez tego całego testowania i używania bugtrackera.
2. Sword Art Online? :)
3. Co jesteście w stanie/oferujecie dla graczy end-game'owych?
Byle nie ALfheim Online, nie chce magii...
Kto nie ryzykuje ten w więzieniu nie siedzi.
Gra będzie Free to Play z mikropłatnościami nie wpływającymi na rozgrywkę, nie ma mowy o systemie pay to win. Wymagania sprzętowe nie zależą od Unity tylko od tego co dodamy do contentu gry. Im więcej shaderów, modeli, tekstur i złożoności obliczeniowej sceny tym większe wymagania. Na obecnym etapie komputery klasy średniej obsłużą Glorię bez problemów.
To masz złe wrażenie. Może w Polsce nikt normalny nie bedzie kupował czapki czy ubranka dla postaci za 10-20 euro, ale na zachodzie to jest jak najbardziej normalne i częste
Od strony serwerowej aktualnie mamy kilka serwerów na których stoją wszystkie rzeczy, są one postawione dzięki uprzejmości firm. Na przyszłość koszta utrzymania są, nie ma
Komentarz usunięty przez moderatora
@wietrzyk więc jak? wystarczy spółka Ltd w UK?
Mam nadzieję, że skończycie lepiej niż "Szlachcic" ;)