Każdy głupi wie, że Celtic grał z Barceloną w jedyny możliwy sposób, który mógł dać zwycięstwo. Do tego trzeba żelaznej konsekwencji i odrobiny szczęścia. Z Barceloną inaczej się nie da. Nie jest to żaden antyfutbol tylko wielka piłkarska mądrość.
@contramaestre: United to się kończy już ósmy rok i skończyć nie może. Pamiętam jak skład z końcówki 90' i początku 2000' się zaczął zmieniać to było zmartwienie "Jak to będzie?". Bez super duetu Cole - Yorke, bez Teddy'ego, potem Becks etc. I tak co roku. Odchodził Ronaldo, Tevez, Van Nistelrooy i za każdym razem był "koniec United". A Manchester co? A nic, każdy rok w Premier League to właśnie United
Ale jaka tu ma być dyskusja? Jak gra Barcelona każdy kibic piłkarski wie. Fanatycy będą klarować jaki to wspaniały, genialny i błyskotliwy, po prostu najlepszy sposób na osiąganie celu w meczu jakim jest strzelenie więcej bramek niż przeciwnik. Tyle że tak nie jest. To sposób dobry jak każdy inny, Barcelona gra tak a nie inaczej bo ma takich a nie innych piłkarzy dobranych specjalnie pod ten styl. Tak samo jak Wyspiarze grają
W piłce nożnej tym "ale" jest stara prawda piłkarska: gra się tak jak przeciwnik pozwala.
@Mike_Ainsel: To taka "prawda" jak to, że Ziemia jest płaska. Pamiętaj, że przeciwników jest dwóch. A na co pozwala przeciwnik, któremu przeciwnik na nic nie pozwala? :P
Uwielbiam jak komentatorzy spuszczają się nad posiadaniem piłki/ ilością wymienionych podań Barcelony. Nabijają sobie statystyki zapominając, że to nie one są ważne i wystarczy jedna szybka kontra i Barcelona na kolanach. To jest piękne w piłce, nie ma co dorabiać filozofii
Ile tutaj hejterów Barcelony. Po co ta spina? "Podaniami meczu nie wygrasz", "liczą się strzelone bramki", "grają nudną piłkę".
Wszyscy piszący o nieskutecznym stylu, oglądacie jakieś mecze w tym sezonie? To dopiero DRUGA porażka Barcelony w tej rundzie licząc puchar, superpuchar, ligę mistrzów i ligę hiszpańską. Każda drużyna grająca z Barceloną musi ustawić się w defensywie i szukać gry z kontry, czy to Levante, czy Manchester United. Zdominowali ostatnie lata (tak, tak, tylko dzięki sędziom .... ) piłki klubowej, reprezentacja kraju grająca de facto prawie identycznie zdobywa w ostatnich 4 latach wszystko co można tylko zdobyć. To jest nieskuteczna gra? Tak ciężko zauważyć kto zdominował ostanie lata? Wszyscy hejterzy pamiętają tylko aktorstwo Bussiego i "sterydy" Messiego.
Interesuję się piłką od prawie 20 lat. Pamiętam czasy Klinsmanna, Ronaldo, Ronaldinho, Zidane. Nie pamiętam drużyny która przez cztery lata grała tak równo jak FC Barcelona, nie widziałem spotkań w których ich obrońcy rozpaczliwie wybijają piłkę licząc na końcowy gwizdek, gdzie piłkarze leżą na murawie kradnąc cenne sekundy. Oni kochają grę w piłkę. Posiadanie jej, zagrania do partnera, nie ważne z kim gramy i jaki jest wynik. Barcelona zawsze gra tak samo, co by się nie działo i za to ich szanuję.
Czy ktoś kto oglądał ten mecz napisze, mniej więcej, jak on wyglądał? Suche statystyki, które widzę powodują, że nie mogę sobie wyobrazić jak to mogło wyglądać.
Komentarze (155)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Uderzyć zza pola karnego :P
PS meczu nie widziałem, więc całkiem możliwe, że próbowali, ale często przypadłością graczy Barcy jest to, że usiłują wejść do bramki :)
@Mike_Ainsel: To taka "prawda" jak to, że Ziemia jest płaska. Pamiętaj, że przeciwników jest dwóch. A na co pozwala przeciwnik, któremu przeciwnik na nic nie pozwala? :P
Wszyscy piszący o nieskutecznym stylu, oglądacie jakieś mecze w tym sezonie? To dopiero DRUGA porażka Barcelony w tej rundzie licząc puchar, superpuchar, ligę mistrzów i ligę hiszpańską. Każda drużyna grająca z Barceloną musi ustawić się w defensywie i szukać gry z kontry, czy to Levante, czy Manchester United. Zdominowali ostatnie lata (tak, tak, tylko dzięki sędziom .... ) piłki klubowej, reprezentacja kraju grająca de facto prawie identycznie zdobywa w ostatnich 4 latach wszystko co można tylko zdobyć. To jest nieskuteczna gra? Tak ciężko zauważyć kto zdominował ostanie lata? Wszyscy hejterzy pamiętają tylko aktorstwo Bussiego i "sterydy" Messiego.
Interesuję się piłką od prawie 20 lat. Pamiętam czasy Klinsmanna, Ronaldo, Ronaldinho, Zidane. Nie pamiętam drużyny która przez cztery lata grała tak równo jak FC Barcelona, nie widziałem spotkań w których ich obrońcy rozpaczliwie wybijają piłkę licząc na końcowy gwizdek, gdzie piłkarze leżą na murawie kradnąc cenne sekundy. Oni kochają grę w piłkę. Posiadanie jej, zagrania do partnera, nie ważne z kim gramy i jaki jest wynik. Barcelona zawsze gra tak samo, co by się nie działo i za to ich szanuję.
Co
Walczysz z wiatrakami. Barcelona ostatnio sporo wygrywała, to się i haterów sporo zebrało :)
Uczył się przecież od najlepszych. Akurat Barcelona i jej sympatycy są ostatnimi osobami, które powinny się na takie rzeczy skarżyć.