Nałogowy gracz pisze o swoim uzależnieniu od WoW-a. Porównuje to do h-----y...

Bardzo znany w środowisku hardkorowy gracz, pisze cholernie prawdziwie o uzależnieniu od World of Warcraft, porównując je do uzależnienia od narkotyków i na przykład pisze o agresji, jaka towarzyszy momentom, kiedy ktoś każe przestać. Ale czy gry naprawde potrafią uzależniać? Jego zdaniem wyrwać się ciężko, a jest dorosły i ma rodzinę.

[h.....n]

ja też niedawno przestałem grać, cały czas mam ochotę wrócić i zobaczyć wotlka ale nie wiem czy to dobry pomysł.

hehe "This is just my alt" na ravenie to była gildia, się miażdżyło aluchów:) tam właśnie zaczynałem swoją przygodę, na ravencreście, poznałem trochę polaków, dołączyłem do "this is just my alt" to były czasy...

ud warrior Haloocyn do usług:)

[novo]

Gosciu pieprzy bzdury. Niech pojdzie na dworzec i zobaczy co to znaczy narkomania. Pogral pare miesiecy, pewnego dnia skasowal i gada o uzaleznieniach. A ze go wkrecilo? Wiele rzeczy wkreca ludzi i to nie powod aby nazywac je uzaleznieniami. W jakims filmie kiedys byl dobry tekst, jak gosciu niby uzalezniony od zielska wbil na terapie dla ludzi uzaleznionych od ciezkich dragow. Dobra byla reakcja jednego z nich: "ciagnales kiedys druta zeby zapalic

[misiafaraona]

vicer "a czy ciągnąłeś kiedyś druta żeby zagrac w Wowa"?

tak internet i gry uzalezniają ale jest to mały pikus w porównaniu do uzaleznienia od h-----y