Bzdura. Oni debatują o nauce. Oni mają głęboko gdzieś to czy bóg jest czy go nie ma, nijak się to ma do ich życia i naukowych zainteresowań.
Dawkins nie jest ateistą (tylko jak sam siebie określa non-teistą) - agnostykiem, który z dużym prawdopodobieństwem, na podstawie braku dowodów określa, że boga nie ma. Po prostu pytania najczęściej zadają ludzie religijni i stąd dyskusja o nauce robi się dyskusją o krasnoludkach i
Mi osobiście bliżej do nauki, niż mistyki, ale niestety, jedna uwaga tej dziwacznej osobowości o gestykulacji dzieci Fejsa i mimice twarzy postaci z gier circa roku '90ego ma pewne oparcie w rzeczywistości. Nauka nie powinna być religią, ale niestety często jest jak taka traktowana. Nie brakuje w niej autorytetów, lub ludzi, którzy robią z siebie takich.
Dawkins z kolega mówili o nauce w czystej postaci, idealistycznej. I jak wszystko co się o
Pomijając brak ogłady, to pani chyba chodziło o to, że dla większości ludzi nie ma praktycznej różnicy między nauką (sensu largo) a religią; uznają teorie i dowody w taki sam sposób jak wierzący dogmaty: nie rozumieją nauki oraz nie mają możliwości technicznych ich zakwestionowania więc powiedzmy podejście ateistów i wyznających cokolwiek opiera się tylko na mocy autorytetu naukowców. Właściwie sami naukowcy również podpadają pod to, bo będąc specjalistą w jednej dziedzinie niekoniecznie
nie rozumieją nauki oraz nie mają możliwości technicznych ich zakwestionowania więc powiedzmy podejście ateistów i wyznających cokolwiek opiera się tylko na mocy autorytetu naukowców
@MaryMagdalene: Nie zagalopowałeś się za daleko? Przeznaczając odpowiednio dużo czasu i pieniędzy jesteś w stanie zweryfikować 99% tych "naukowych teorii". Te najbardziej fundamentalne teorie są sprawdzane przez dziesiątki tysięcy naukowców, którzy chcą badać coś zależnego od nich bądź inżynierów, którzy chcą zbudować urządzenie bazujące na nich.
@jast: Masz pewien błąd logiczny - nie dzieli ich "tylko" dobór lektury. Nawet jeśli ktoś czyta podręcznik fizyki i wierzy na słowo, to tak jak napisał @Rev w dowolnym momencie może sprawdzić i udowodnić opisane tam rzeczy. Przemienienia wody w wino niestety nie da się tak łatwo powtórzyć, a próbowałem wielokrotnie :(
Ech, szkoda głównej na to, jak dwóch ogarniętych typów masakruje jakiegoś pseudo-katola, co z jednej strony mówi, że wierzy, a z drugiej nie wierzy w to, że opłatek zamienia się w ciało JCh.
Jeśli ksiądz wypowiadałby się na temat fizyki kwantowej (z perspektywy kapłana, a nie np. fascynata fizyki) to przestałbym go traktować poważnie w jakiejkolwiek materii. I na odwrót.
Moim zdaniem te wszystkie religie trzymają się tylko na strachu, tzn. ludzie się boją nieznanego, np. tego co z nimi będzie po smierci, nie moga sobie wyobrazić, że po prostu ich nie będzie. Szukają więc różnych tłumaczeń w wierzeniach religijnych. Podobnie tysiące lat temu Grecy sobie tłumaczyli pojawianie się piorunów (że niby Zeus nimi miota), gdy poznano prawa fizyki, które za to odpowiadają to porzucono tego rodzaju teorie. Jak się pytam katolika,
Ależ nauki i religii nie powinno sie nigdy porównywać. Nigdy. Religia nie jest od tlumaczenia nam naszego swiata a od nadawania sensu zycia, narzucania moralnosci. A nauka jest po to,aby tlumaczyc nasz swiat.
Ateizm to takze wiara, bo nie da sie dowiesc tego, ze Bog nie istnieje tak samo jak i nie da sie tego potwierdzic. To wszystko. Te szyderstwa sa oznaka zwyklego kretynizmu.
@bboymc: No i? nie widze zgrzytu. Za to Ty najwidoczniej nie rozumiesz roznicy pomiedzy byciem czyms a posiadaniem celu. Przemysl cos zanim bezmyslnie napiszesz.
@sa1nt: na kretynizm to raczej ty cierpisz, w Boga można tylko wierzyć (lub nie wierzyć), właśnie dlatego że nie ma kompletnie żadnych dowodów na jego istnienie. Jeśli dowody by się pojawiły, wiara nie miałaby sensu. Wierzysz że 2+2=4 czy wiesz że 2+2=4 ?
Komentarze (581)
najlepsze
Bzdura. Oni debatują o nauce. Oni mają głęboko gdzieś to czy bóg jest czy go nie ma, nijak się to ma do ich życia i naukowych zainteresowań.
Dawkins nie jest ateistą (tylko jak sam siebie określa non-teistą) - agnostykiem, który z dużym prawdopodobieństwem, na podstawie braku dowodów określa, że boga nie ma. Po prostu pytania najczęściej zadają ludzie religijni i stąd dyskusja o nauce robi się dyskusją o krasnoludkach i
Dawkins z kolega mówili o nauce w czystej postaci, idealistycznej. I jak wszystko co się o
O co mnie konkretnie pytasz ?
@ZjemCiHleP:
Jo. Niestety, gdy geniusz idzie ramię w ramię z charyzmą i nadmiarem egoizmu, wówczas nauce przybywają Kapłani. :|
@MaryMagdalene: Nie zagalopowałeś się za daleko? Przeznaczając odpowiednio dużo czasu i pieniędzy jesteś w stanie zweryfikować 99% tych "naukowych teorii". Te najbardziej fundamentalne teorie są sprawdzane przez dziesiątki tysięcy naukowców, którzy chcą badać coś zależnego od nich bądź inżynierów, którzy chcą zbudować urządzenie bazujące na nich.
Ateizm to takze wiara, bo nie da sie dowiesc tego, ze Bog nie istnieje tak samo jak i nie da sie tego potwierdzic. To wszystko. Te szyderstwa sa oznaka zwyklego kretynizmu.