Nic nie ma nie [jak to powiedział klasyk] - żadnego długu, który jest za duży gdy liczą go prawdziwi, niezależni specjaliści od poprawnego liczenia. Może dobrym pomysłem jest stworzyć urząd do poprawnego liczenia, który ma monopol na obliczanie wskaźników ekonomiczno-gospodarczych? Hm.
Dług publiczny ma sens tylko dla systemów monetarnych powiązanych ze złotem(!!!). Dla systemów monetarnych opartych na fiat money, dług publiczny nie ma sensu.
NBP powinien być odpowiedzialny za kontrolę podaży pienądza, a nie prywatne banki. Nie jestem w stanie pojąć dlaczego podaż pieniądza m3 jest równa, co do wartości tak zwanemu długowi publicznemu. Wszystkie złotóki dzisiaj należa do prywatnych banków, którzy zbijają
No i co w tym dziwnego? Przecież to jest oczywiste, że liczymy dług tak, żeby nie osiągnąć progów ostrożnościowych. Grunt, że różnica to 3%, a nie 20 np. Wtedy możnaby się zastanawiać nad tym, że coś jest nie tak.
@stekelenburg: Nie uważasz, że i tak jest nie tak? Jeżeli zakładamy, że progi po coś są, to albo je przekroczyliśmy, albo ich nie przekroczyliśmy i nie powinno się tolerować takiego "kreatywnego księgowania"
@stekelenburg: Jeżeli robimy coś w zgodzie z literą prawa, ale świadomi tego, że obchodzimy "ducha prawa" to po prostu to prawo staramy się obchodzić. To są kruczki prawne i tyle. Według mnie rząd nie powinien takich rzeczy robić. Jeżeli przepisy o progach są złe, to niech o tym otwarcie mówią, a potem starają się je zmienić.
Komentarze (31)
najlepsze
Dług publiczny ma sens tylko dla systemów monetarnych powiązanych ze złotem(!!!). Dla systemów monetarnych opartych na fiat money, dług publiczny nie ma sensu.
NBP powinien być odpowiedzialny za kontrolę podaży pienądza, a nie prywatne banki. Nie jestem w stanie pojąć dlaczego podaż pieniądza m3 jest równa, co do wartości tak zwanemu długowi publicznemu. Wszystkie złotóki dzisiaj należa do prywatnych banków, którzy zbijają
Właśnie o to chodzi, że należą do zwykłych ludzi, niestety do tej samej złotówki czasem ma prawo własności po kilka osób, stąd kreacja pieniądza. ;)