Uczelnie się sprostytuowały
Po 1989 roku powstało wiele rzekomych szkół wyższych wydających rzekome dyplomy i kształcących rzekomą inteligencję. Niektórzy dorobili się na produkcji pseudointeligentów sporych majątków - twierdzi były rektor AGH. Wywiad "must read".
piciuuuu z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 29
Komentarze (29)
najlepsze
Kocham tego faceta… chociaż nawet go nie znam.
I mówi to gość uczelni która ma 2-3 dobre kierunki a produkuje masę idiotów, jak tu już m__p zauważył. A nie można mówić o tym głośno... bo kadra jest jaka jest, a przecież potrzeba skądś brać
Źle się dzieje, i nie dotyczy to tylko studentów, ale wszystkich związanych naukowo z uczelniami. Zamiast uczyć i studiować, trzeba zbierać punkty i zaliczać. Na przykład każdy ma obowiązek dużo publikować. Nieważne że nie bardzo jest gdzie i nie każdy w danej chwili ma
Wielka elitarność państwowych uczelni. Jedyne co je różni to większa ilość nauki nieprzydatnych do niczego bzdetów. Jakoś mi się nie wydaje, żeby wyższa skala odmóżdżenia pomogła komuś znaleźć pracę. Ale przecież im człowiek bardziej wykształcony, tym więcej dat
Nie wiem jak jest na "polskim MIT", ale na podobno "jednym z najlepszych wydziałów elektrycznych w Polsce" prawie całą kadra z małymi wyjątkami to ludzie zupełnie oderwani od rzeczywistości. Nigdy nie shańbili się pracą w zawodzie np. automatyka i oni przekazują wiedzę? Potem idę do pierwszej pracy i jestemw szoku, w ciągu 4 lat nie nauczyłem się niczego, nie mówię nawet
http://kiosk.onet.pl/_i/artykuly/12_06/ziewanie_d.jpg
Problemem nie są uczelnie wyższe a szkoły średnie. Dokładniej mówiąc to ich poziom i tyle w temacie.
Człowiek plastelina.