Jestem wujkiem dla czternaściorga dzieci. Moje koleżanki z pracy są dla nich ciociami - tak podopieczni zwracają się do wychowawców w wielu Domach Dziecka w Polsce, w naszym też
Strasznie wygląda to co pisze ten człowiek, ale wcale takie straszne nie musi od razu być. Dzieciaki w tej chwili mają nieograniczony dostęp do wszelkich treści, zwłaszcza przemocy i pornografii. Naturalne jest, że te "wzorce" są w jakiś tam sposób powielane, "normalne" jest, że dzieciaki przeklinają jak stary budowlaniec, biją się, nie szanują. Piszę w cudzysłowie, bo oczywiście nie jest to dobre, ale nie oznacza, że te dzieci wyrosną na złych ludzi.
Komentarze (3)
najlepsze
I nie mówię tu o lepszych wynikach w tabelkach i nutelli na śniadanie.
Pozdrawiam wszystkich, którzy wiedzą jak trudna jest praca z dzieckiem, ale wciąż wierzą w jej sens.