Z windą kosmiczną jest fajnie o tyle, że ilość potrzebnej energii można bardzo zredukować. Energię kinetyczną obiekt wynoszony pobiera kosztem energii obrotowej Ziemi (dzięki sile Coriolisa). Dodatkowo jeśli będziemy się wznosić dalej ponad orbitę geostacjonarną to na wysokości 53100 km uzyskuje się prędkość ucieczki z Ziemi. Im wyżej (dalej) na linie to tym większą prędkość się uzyskuje i możnaby dolecieć właściwie w każde miejsce układu słoneczne zwyczajnie puszczając się w odpowiednim momencie
@ZdzisiekPoranny: Pamiętaj, że z tym przyrostem naturalnym jest w tym przypadku jak z paliwem do rakiety. Im więcej paliwa zużyjesz tym mniej potrzebujesz. Czyli im więcej ludzi zabierzesz tym mniej się będzie rozmnażać na ziemi.
Nie rozumiem po co autor narzuca koniecznosc uzyskania predkosci ucieczki.. nie moglibysmy zwyczajnie orbitowac nad zniszczoną ziemią?
Pomysł polega na zaczepieniu liny do satelity krążącego na tyle daleko, żeby lina była napięta dzięki sile odśrodkowej. Następnie po linie mogą się wspinać pojazdy napędzane elektrycznie,
no wydaje mi sie ze to powinna byc orbita geostacjonarna jesli chcemy zeby to przetrwalo eksperyment :)
@noisy: aby wyniesc cokolwiek na stabilną orbitę trzeba to rozpedzic do około 7,5km/s a prędkość ucieczki to ok. 11km/s o ile mnie pamiec nie myli.. czyli troche Juli więcej ;)
@MistrzCietejRiposty: "czyli kilka razy więcej niż promień planety" tym stwierdzeniem zmniejszyłeś Ziemię do rozmiarów asteroidy ;) Promień Ziemi to trochę mniej niż 6500 km, liczony od środka planety do równika. Na biegunach jest mniej, bo jak wszyscy wiedzą - Ziemia nie jest kulą.
Szczerze - byłby może niezły tekst, ale skończył się zanim się na dobre zaczął (wiem, że to tłumaczenie, ale oryginał w takim razie też nie szaleje)... Fajnie sobie podyskutować o wystrzeliwaniu 65kg człowieka w kosmos, ale można to było sobie darować i skupić się od razu na oszacowaniu z uwzględnieniem masy rakiety, bo wystrzeliwanie samych ciał w tym kontekście nie ma sensu. Idąc dalej - rozważanie przypadku rakiety też nie ma sensu,
Czy dysponujemy wystarczającą ilością energii, aby wynieść całą ludzkość w kosmos?
We wniosku autor twierdzi, że wyczerpalibyśmy zasoby/zniszczyli planetę, co uważam za bzdurę. Dlaczego? Bo autor prowadzi oszacowania bazując na technologii dostępnej współecześnie lub osiągalnej w niedalekiej przyszłości i służącej wynoszeniu niewielkich obiektów/kilkuosobowej załogi na orbitę. Oczywiste wydaje się, że w przypadku masowej ewakuacji wykorzystana technologia musi być inna (ew. jakiś wariant kosmicznej windy, ale też nie sądzę),
Po raz kolejny polecam książkę Michio Kaku "Wszechświaty równoległe: Powstanie Wszechświata, wyższe wymiary i przyszłość kosmosu". Przedstawia tam kilka jego pomysłów na ucieczkę z Ziemi. Ma kilka teorii które w przyszłości mogą wymusić na nas opuszczenie planety, wszystkie teorie opisuje i proponuje wyjście z sytuacji. Oczywiście to tylko taka ogólna teoria, lecz opisuje je na podstawie praw fizycznych. Polecam każdemu zaciekawionemu takimi tematami. Jak kogoś zainteresuje, mogę rozwinąć temat cytując lub streszczając
hmm czyli tak w skrócie, gdyby coś było nie tak to zabraknie wachy żeby polecieć rakietą, nie mamy sprzętu żeby stworzyć winde która wyniesie nas poza planetę a pomysł z rocket-jumpem statku kosmicznego jest za bardzo ryzykowny. mamy prz***e jak coś się stanie z ziemią:)
Komentarze (100)
najlepsze
Pomysł polega na zaczepieniu liny do satelity krążącego na tyle daleko, żeby lina była napięta dzięki sile odśrodkowej. Następnie po linie mogą się wspinać pojazdy napędzane elektrycznie,
no wydaje mi sie ze to powinna byc orbita geostacjonarna jesli chcemy zeby to przetrwalo eksperyment :)
Komentarz usunięty przez moderatora
Czy dysponujemy wystarczającą ilością energii, aby wynieść całą ludzkość w kosmos?
We wniosku autor twierdzi, że wyczerpalibyśmy zasoby/zniszczyli planetę, co uważam za bzdurę. Dlaczego? Bo autor prowadzi oszacowania bazując na technologii dostępnej współecześnie lub osiągalnej w niedalekiej przyszłości i służącej wynoszeniu niewielkich obiektów/kilkuosobowej załogi na orbitę. Oczywiste wydaje się, że w przypadku masowej ewakuacji wykorzystana technologia musi być inna (ew. jakiś wariant kosmicznej windy, ale też nie sądzę),