@BQP: w większości przypadków - dla towarzystwa. Po prostu znajomi wychodzą na fajkę, chcesz iść z nimi, głupio tak trochę samemu stać to sobie myślisz "a zapalę z nimi, co mi zaszkodzi jeden papieros". A dzieciaki w wieku 13-16 lat palą bo wtedy są "fajne i dorosłe", sam też zacząłem popalać jak miałem 13-14 lat z tego właśnie powodu. Oczywiście jest to głupie, dlatego mało kto zaczyna palić gdy dobije
@Mavet: Dla "bycia dorosłym" pali się w wieku 12-13 lat. Jak się ma 12-13 lat to się nie zastanawia, czy coś jest zdrowe czy nie. Ja nie palę, bo mój ojciec pół życia palił nawet przy dzieciach, znienawidziłem ten smród zanim mi do głowy przyszło, żeby sobie pociągnąć.
Po prawie ośmiu latach rzuciłem, na razie 206 dni. Jak rzucałem miałem w domu 28 paczek, jak ktoś chce to rzuci, nieważne czy na półce leży paczka albo czy w domu ktoś pali. Wystarczy chcieć, tylko tyle.
@plushy: Zarejestrowałem się na pewnym portalu który pokazuje ile dni już nie palę, sprawdziłem przed napisaniem komentarza. O paleniu rzadko myślę, nawet picie w pomieszczeniu z palącymi nie sprawia że mam ochotę zapalić.
Po prostu nie zapal następnej fajki i uwierz mi na słowo, że:
-To na serio jest na zasadzie dorabiania sobie kolejnego "głodu/popędu". Będziesz szczęśliwy tylko w momencie palenia, czyli w chwili ulgi. Jak rzucisz - zamiast miotać się pomiędzy stanem szczęścia i nieszczęścia, będzie po prostu
kobieca logika: Gdyby zdradził ich wszystkich i wydał na pewną śmierć, żeby ratować własną skórę to by go "nie osądzała", ale że nie zdradził za to chciał podnieść peta - już straciła cały szacunek dla takiego "niewolnika".
@Mirrodin: Bo jeżeli ktoś może się upodlić i złamać zasady dla papierosa, to nie jest taki fajny jak osoba, której np. ucina się palce i się w końcu łamie.
Komentarze (140)
najlepsze
Przyjmujac ze w ogole istnieli.
- Tak jakoś od połowy tekstu czekałem tylko na ten tekst. Brakuje jeszcze autobusu.
Po prostu nie zapal następnej fajki i uwierz mi na słowo, że:
-To na serio jest na zasadzie dorabiania sobie kolejnego "głodu/popędu". Będziesz szczęśliwy tylko w momencie palenia, czyli w chwili ulgi. Jak rzucisz - zamiast miotać się pomiędzy stanem szczęścia i nieszczęścia, będzie po prostu