tsunami oburzonych
Aby nie budzić paniki, światowe media ograniczają dostęp do informacji o protestach w Hiszpanii. Jeśli w ogóle ten temat poruszą, to jest to jedynie wybrakowana informacja prasowa, często przedstawiająca protestujących w złym świetle, a władze Hiszpanii, jako tych walczących z kryzysem.
f.....o z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 13
Komentarze (13)
najlepsze
Oczywiście, sytuacja z zatrudnieniem nie jest tutaj najlepsza, ale bez przesady. Ci, którzy mają szczęście pracować, najczęściej pracują na warunkach, o których większość Polaków mogłaby pomarzyć - pensje po
Kretynizm w najczystszej postaci.
Socjalistyczny rząd zrobił kuku i nie dość, że nie ma kasy na spłacenie "zdobyczy socjalnych", które były finansowane długiem to nikt o zdrowych zmysłach nie chce pożyczyć kasy na finansowanie "zdobyczy obecnych". Niech sobie protestują dalej, nie jest mi ich żal.
Protestują na przykład przeciwko obniżeniu płac w sektorze publicznym, prywatyzacji obiektów sportowych, infrastruktury transportowej oraz cięciami w zasiłkach dla bezrobotnych. Żyło się na kredyt, trzeba zaciskać pasa bo pieniędzy po prostu NIE MA, ale do niektórych piewców myśli lewicowej to nie dociera, oni chcą od państwa "za darmo" to, to i tamto bo im się należy. Lekcje ekonomii od podstawówki by
Komentarz usunięty przez moderatora