Panowie i Panie Pracuje w Lombardzie i jak tylko zaczął się sezon, tak miałem już cztery osoby, które "okazyjnie" odkupiły wyroby ze złota Schemat jest stary jak świat brak paliwa na trasie i dzieci w samochodzie..."kochany ratuj". Nie jestem ksenofobem, ale zazwyczaj...
<br />
<br />
<strong>Panie i Panowie</strong><br />
<strong>Pracuje w Lombardzie i jak tylko zaczął się sezon, tak miałem już cztery osoby, które "okazyjnie" odkupiły wyroby ze złota</strong><br />
<strong>Schemat jest stary jak świat brak paliwa na trasie i dzieci w samochodzie..."kochany ratuj".</strong><br />
<strong>Nie jestem ksenofobem, ale zazwyczaj są to ludzie o ciemnej, śniadej karnacji nie wiem, Romowie, Bułgarzy, Turcy, Rumuni</strong><br />
<strong>Te wyroby to nie jest złoto i daleko tym wyrobom do tego cennego kruszcu.</strong><br />
<strong>Ładnie to wygląda, ale złotem nie jest, zazwyczaj mają grube męskie łańcuchy, sygnety.</strong><br />
<strong>Może i był już wykop z takim ostrzeżeniem, ale warto go powielać.</strong><br />
<strong>Nie dajcie się cwaniakom oszukać</strong><br />
<strong>Człowiek ma wrażenie, ze trafił na okazje, ale to okazje maja oni.</strong><br />
<strong>Pozdrówka i miłych wakacji</strong>tygodnia
Komentarze (171)
najlepsze
Szczerze mówiąc uważam, że tylko idiota może kupić wyroby jubilerskie od obcych cyganów przy drodze.
Napisałem ostrzeżenie, bo dzisiaj z rana po 10 było u mnie dwóch młodych chłopaków
Gdy im powiedziałem co zrobili jeden zrobił się tak zielony, ze myślałem ze
trafiłeś w sedno. Kupić na drodze złoto od cygana, to jak wymieniać walutę w bramie niedaleko rotundy w Warszawie. Okazja jakich mało.
Dalej przynoszą do wyceny, bo mieli "farta" na trasie
Byle oddać "złoto" auto właśnie mu się zepsuło to nie wiem jakim cudem chciał mnie zawieźć do bankomatu, rozumiem, że na ten czas mu się naprawiło, a pod bankomatem znów zepsuje.