Mandat dla rowerzysty: Komórka przy uchu, jazda na pasach
Jazda rowerem przez przejście dla pieszych jest łamaniem przepisów. I nie ma co udawać hulajnogi, bo to nic nie zmienia. Zapłacić można też za jazdę po chodniku, z telefonem albo nietrzymanie nóg na pedałach. Ale czy faktycznie wszyscy rowerzyści stanowią aż takie zagrożenie?
l.....h z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 14
Komentarze (14)
najlepsze
jedyne rozwiązanie to chyba rozbudowa sieci ścieżek rowerowych.
W sumie często jest tak, że stoję na czerwonym a w najbliższej okolicy pusto i głucho. Światła powinny jakoś nad tym panować.
@elsaha: Skoro widzę, że nie ma auta na jezdni w promieniu 100 m, to czemu mam się zatrzymywać na czerwonym? ;]
Jasne, rowerzyści, zagrożenie... JASNE! Jedźcie sobie ciecie do dowolnego innego kraju, np do Czech. Zobaczycie rowerzystów. Zobaczycie ile ich jest. Albo w Niemczech.
U nas rowerów praktycznie nie ma. I jeszcze pacanom przeszkadzają.
Dwa przykłady jednego dnia, a tak naprawdę 10 może 15 min:
- rowerzysta sobie jedzie i najpewniej uznał, że czerwone światło na przejeździe przez tory tramwajowe to tylko wskazówka. Efekt: pięknie wpadł pod tramwaj, szczęście miał, że motorniczy był bardziej przytomni i wcześnie
Aby się poprawić przeczytałem kodeks drogowy... i dalej jestem w kropce.
Art. 38 oraz 50a, oraz 51 wyraźnie piszą 'pojazd', a mają na myśli 'pojazd silnikowy' ( i kilka innych, ale tu jest to ewidentne),
więc skąd mam wiedzieć kiedy 'pojazd' oznacza każdy pojazd, a kiedy tylko pojazd silnikowy?
Komentarz usunięty przez moderatora
Dzięki takiemu prawu i nauczaniu o zsiadaniu z siodełka, widuję na drogach inne kuriozum. Mam na mysli rowerzystów zsiadających z roweru przed przejazdem rowerowym. Tak, są tacy którym przejazd rowerowy myli się z przejściem dla pieszych...