Jak to w końcu jest - gdzie nie szukam pracy to oferują 1300-1500zł na rękę, podobnie zarabiają przyjaciele. Z drugiej strony w firmie, w której pracuję, "koledzy" z biurka obok dyskutują jak postępuje budowa domu albo jak sprawuje się nowo zakupiona Toyota Avensis z salonu... O co tu k@#%a chodzi? Nie wierzę, że ja i kilka osób z najbliższego otoczenia mamy "zbiorowego pecha" - statystycznie ktoś musiałby lepiej zarabiać aby usprawiedliwić tych
Tylko kto dałby kredyt na budowę domu czy zakup auta z salonu przy takich zarobkach jak pisałem na początku komentarza. Swoją droga sam spłacam (strasznie dobijający) kredyt za samochód, ale nie jest to nówka Avensiska tylko 11-to letnia Astra classic... Gdyby nie wymogi pracy to bym auta teraz nie kupował ;P
Zapomnieli pewnie dodać że aby spełnić te warunki trzeba dodatkowo przejść na odżywianie energią kosmosu i ogarnąć jakąś przytulną jaskinie z dostępem do jeziora żeby się chociaż umyć po pracy.
@AdrianV91: Na Centrum im. Adama Smitha też się oburzasz jak obliczają dzień wolności podatkowej, bo "jak to podatki płacimy do czerwca, skoro płacimy przez cały rok"? To jest tylko teoretyczne wyliczenie, przecież wiadomo, że w praktyce tak to nie wygląda.
Mamy w Krakowie całkiem sporą ilość ładnych mostów, także tego... mam perspektywy na własne M. Tzn. "pod M [ostem]". Bez 11 lat pracy. Bez pieniędzy. Bez kuchni.
Komentarze (180)
najlepsze
Tylko kto dałby kredyt na budowę domu czy zakup auta z salonu przy takich zarobkach jak pisałem na początku komentarza. Swoją droga sam spłacam (strasznie dobijający) kredyt za samochód, ale nie jest to nówka Avensiska tylko 11-to letnia Astra classic... Gdyby nie wymogi pracy to bym auta teraz nie kupował ;P
Już niedługo, niech tylko jeszcze ten katastralny wprowadzą.