Co jakiś czas trafiam w Lidlach na stare pieczywo, sprzedawane jako świeże z pieca.
Kupując taki chleb, w domu się okazywało, że np. bułka ma skorupę jak kokos, jest jakaś ciemniejsza od innych i na drugi dzień te ciemne sztuki z danej partii, nadawały się do wbijania gwoździ.
Dzisiaj znowu ten sam motyw - chleb za 1,79, ludzie nie znający tego "triku" sprzedawców, ładują zregenerowane pieczywo do koszyka. Szkoda, bo w domu będą musieli wyrzucić chleb do śmieci.
Wnioski nasuwają się same:
- albo ktoś zostawił za długo w piecu - co mogłoby tłumaczyć zbrązowienie, co jednak nie tłumaczy twardość,
- albo ktoś wrzucił do pieca ponownie to, co się wcześniej nie sprzedało -
ciepłe, jeszcze miękkie ale stare pieczywo...które jak ostygnie będzie mogło robić za skamielinę.
Wątpię że taka praktyka to polecenie odgórne z centrali w Niemczech. Raczej jakiś bystry polski kierownik sklepu wymyślił sposób na oszukanie systemu i przyoszczędzenia grosza.
Za zachodnią granicą przyjęło się, że towar wybrakowany sprzedawany jest:
- z wyraźną adnotacją
- taniej
- a stary chleb, który się nie sprzedał można przerobić na bułkę tartą, paszę, cokolwiek ale broń boże "regenerować"
A numer z regenerowaniem pieczywa, poprzez ponowne podgrzanie, znają chyba wszystkie sklepy i czasami ciężko się nie nabrać. Szydło wychodzi z worka dopiero, kiedy pieczywo ostygnie.
A u nas jakoś wciąż mamy z tym problem. Czyżby polski konsument był tępakiem który:
- po pierwsze nie zauważy różnicy
- chętnie ponownie skorzysta z usług sklepu-oszusta?
Jemy sól drogową, stare ryby, kilkudziesięcioletnie skandynawskie mięso, najtańsze parówy z momu za 4zł/kg itd. Ale wydaje mi się, że nie wszyscy chcą jeść śmieci. Ja z pewnością nie.
Nie będę ciężko zarobione pieniądze wydawał na byle jaką żywność. Jako konsumenci mamy wybór - wybierajmy świadomie!
Komentarze (25)
najlepsze
Zdjęcie ma ok. 60 minut, a artykuł napisałem przed chwilą.
Chciałbym żeby polscy konsumenci chociaż trochę bardziej się interesowali tym, co kupują w sklepach. Bo sanepid ma na to wyj%$!ne i nie ma co liczyć na wsparcie innych służb.
Komentarz usunięty przez moderatora
jakoś nie mogłem myśleć o jedzeniu;P
Pewnie, że można kupic w spozywczych jakiś podrabiany chłam - ale
Komentarz usunięty przez moderatora
@lemingoza podoba mi sie co napisales/as:
Nie robi się czerstwy po takim samym czasie, przynajmniej u mnie. Dobry tydzień wytrzymuje i po rozmrożeniu jest praktycznie zupełnie świeży. Oczywiście rozmrażam tyle, ile akurat chcę zjeść. Gdybym tydzień trzymał chleb bez zamrażania, to byłby on już naprawdę mocno czerstwy.