Pożar czterech aut na parkingu. Wystarczyly 3 minuty
Pożar czterech aut na parkingu. Zaczelo sie od jednego samochodu. W pare minut plonely juz cztery a kierowca piatego ledwie zdazyl z dymiacymi oponami. Widac jak niewiele sa warte gasnice ale tez jak ludzie czasem niepotrzebnie ryzykuja. Ale za to strazacy dzielnie sie spisali:)
muchabzz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 186
Komentarze (186)
najlepsze
Chyba jednak przeważyła radość Pawlakowa, że "taki ładny, hamerykański, szkuoda".
Zgadzam się - w tyle osób co się tam zebrało jak się tylko lekko dymił ten jeden, można było powypychać pozostałe samochody nawet jak na ręcznym stały. O wiadrach wody już pisałem.
Przeżył ktoś podobną sytuację?