Ponieważ warzywo zwane cukinią nie cieszy się w naszym kraju zbyt dużą popularnością (z autopsji wiem, że szczególnie wśród mężczyzn) zamieszczam poniżej przepis, który przedstawi ją od bardzo dobrej strony- zarówno wizualnej, jak i kulinarnej.
Jest to moja kuchenna improwizacja, którą podyktował głód i składniki, które znajdowały się w domu. Nie jest to potrawa typowo obiadowa, a na kolację może być nieco za ‘ciężka’. Jednak mój obiad był dzisiaj bardzo mizerny, więc postanowiłam to sobie zrekompensować na wieczór :)
Należy przygotować:
*Dwie średniej wielkości cukinie
*150 gram sera feta
* Kulkę mozarelli
* Szklankę mleka
* Jajko
* ¾ szklanki mąki
* Pół łyżeczki sody oczyszczonej
* Pieprz, sól, bazylię
* Oliwę do smażenia i pieczenia
Pomoce kuchenne: Blacha do babeczek (ewentualnie może być jakaś inna), miska, trzepaczka, patelnia, sitko;
Zaczynamy od przygotowania farszu. Należy w tym celu umyć i obrać cukinie a następnie pokroić je w dość drobną kostkę, o tak:
Skostkowane warzywo umieszczamy na 10 minut na sitku delikatnie soląc (nie za dużo, pamiętamy o rychłym towarzystwie fety). W ten sposób cukinnia się nam trochę odwodni. W między czasie rozgrzewamy oliwę na patelni i kroimy fetę w kosteczkę:
Wrzucamy na patelnię cukinię, doprawiamy bazylią i pieprzem i podsmażamy około 10 minut na niewielkim ogniu. Następnie dorzucamy fetę i mieszamy razem, dopóki ser nie zacznie się topić:
Umieszczamy na dnie każdej dziurki blachy odrobinę oliwy i wkładamy ją do nagrzanego piekarnika na 10 minut. Kroimy mozzarellę w plastry. Następnie szykujemy miskę z mlekiem, wbijamy jajko i bełtamy trzepaczką dosypując stopniowo mąki, aż do uzyskania bezgrudkowej, jednolitej konsystencji. Doprawiamy szczyptą soli i dodajemy pół łyżeczki sody oczyszczonej. Ciasto powinno być odrobinę bardziej gęste, niż to typowo naleśnikowe:
Wyciągamy z piekarnika nagrzaną blaszkę i nalewamy do połpowy każdej dziurki ciasto. Na to nakładamy do środeczka farsz z cukinni i przykrywamy plastrem mozzarelli. Opcjonalnie można posypać koperkiem, choć w tym przypadku zdecydowanie bardziej pasowałby listek bazylii:
Blachę wkładamy do nagrzanego do 190-200*C piekarnika i zapiekamy 15-20 minut- aż ciasto się zarumieni i zacznie w całym domu pachnieć. Efekt końcowy:
Ponieważ do dziurek nalałam odrobinę za dużo oliwy, ciasto bardziej się smażyło niż piekło, ale w tym wypadku wyszło to zdecydowanie na plus. Potrawę można również przygotować w zwykłej blaszce, czy nawet tortownicy. W takim wypadku wyjdzie coś w rodzaju pizzy- do pokrojenia na dość miękkie lecz stabilne kawałki. No ale nie czarujmy się, mając blaszkę do babeczek możemy zrobić milusie i słodziusie gniazdka :)
Smacznego!
Komentarze (40)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora