Uprising44 czy gra o Powstaniu Warszawskim zawojuje świat?
Mamy w Polsce taki mały problem z zaufaniem własnej tradycji, historii, kulturze. Koronnym przykładem, że nie jest to takie złe rozwiązanie, są chociażby Ukraińcy, którzy najpierw na kozakach, a potem na Czarnobylu wjechali do grona popularnych twórców gier. My swojej historii nie umiemy sprzedawać.
chudy1939 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 91
Komentarze (91)
najlepsze
Należy się szacunek szeregowcom i ludziom walczącym. Potępienie należy się zarówno rządowi imigracynemu, który zgodził się na powstanie, jak i radzie, która tą decyzję podjęła w kraju. Liczba faktów pominiętych, i błędów podczas podejmowania tej decyzji jest straszna. Wymienię tylko 1 przykład. Ci idioci myśleli, że jak utrzymają się 3 dni to dostaną wsparcie od aliantów, ale tego wsparcia nie
Władysław Anders (1892–1970) – generał Wojska Polskiego.
Byłem całkowicie zaskoczony wybuchem powstania w Warszawie. Uważam to za największe nieszczęście w naszej obecnej sytuacji. Nie miało ono najmniejszych szans powodzenia, a naraziło nie tylko naszą stolicę, ale i tę część Kraju, będącą pod okupacją niemiecką, na nowe straszliwe represje.(...) Chyba nikt uczciwy i nieślepy nie miał jednak złudzeń, że stanie się to, co się stało, to jest, że
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Jakoś w 2001 czy 2002 roku byłem na Falkonie - konwencie miłośników fantastyki w Lublinie. Między innymi była prezentacja kilku zapaleńców, którzy próbowali zrobić grę na podstawie cyklu wiedźmińskiego Sapkowskiego. Też robiłem wtedy swoje gry (choć nie na takim poziomie zaawansowania). Miałem iść, ale pomyślałem sobie - fajny projekt hobbystyczny, ale oni próbują z tego zrobić komercyjną grę, a to i tak skończy się jak zawsze w Polsce - klapą. I nawet nie poszedłem na tą prezentację, bo były ciekawsze prelekcje. A szkoda, bo mógłbym pogadać z ludźmi, którzy zapoczątkowali ciąg zdarzeń prowadzący do wydania Wiedźmina w 2007 roku.
PS - w którejś gazecie o grach komputerowych z okolic 2000 roku był artykuł o Wiedźminie. Pooglądajcie sobie, jak wtedy wyglądała ta gra. Nie przypominało to wersji finalnej w niczym. Ani w fabule, ani w sposobie rozgrywki, ani w warstwie graficznej. I silnik też był inny. Zajęło im to ponad 7 lat, ale skończyło się
Na serio: gra będzie musiała luźno nawiązywać do historii powstania, bo inaczej grywalność będzie zerowa. Chyba że gracz wcieli się w powstańca z 'baszty' czy innego elitarnego batalionu, który miał przynajmniej czym walczyć.