Zarabia miliony na kościach do gry
Pewien młodzieniec jako uczeń liceum wpadł na pomysł wytwarzania unikatowych kości do gry. Idea okazała się biznesowym strzałem w dziesiątkę i dziś młody przedsiębiorca zarabia milion dolarów rocznie.
Jadziulka z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 39
Komentarze (39)
najlepsze
Widać po raz kolejny artykuł związany z rpg pisany przez kolesia który przeczytał o tym artykuł CKMie i/lub gościu niedzielnym.
A same kości? Nie mają aż takiego wpływu na rozgrywkę. Kiedy zaczynałem strasznie mnie one jarały, musiały być jak najfajniejsze. Z czasem to minęło.
"(...)Pierwszy komplet siedmiu kostek runicznych (od czterościennych do dziesięciościennej)(...)"
Stawiałbym tu raczej na standardowy zestaw: od czterościennej do dwudziestościennej (k4, k6, k8, k10, k12, k100, k20)
Niż! Mówmy poprawnie. Nie jesteśmy w parlamencie!
Świetnie nadają się na prezent dla gracza RPG. Mi sprawił bardzo dużą radochę.
żaden z graczy nie ma ani krzty wyobraźni
nikt nie jest w stanie wymyślić przygody
kupują plansze na których nie ma fabuły a jedynie walka na każdej kratce
w ogóle nie ma mistrza gry - bo nikt nie chce nim być
dla takich graczy zdobione kostki to coś więcej
ps. oczywiście nie mówie o wszystkich amerykanach bo nie mozna
Według mojej opinii, najwięcej zabawy daje improwizowany "storytelling" (oczywiście z dobrym MG), który jest po prostu cudowną rozrywką
Mechanika w pewnym sensie ubogaca rozgrywkę, nieprawdaż?