Dawno temu zakupiłem 12 tuszy na Allegro. Widać paczka rozerwała się na sortowni i jakiś uprzejmy pracownik z sercem ponownie ją zakleił. Uszkodzenia paczki były ciężkie bo tylko 6 pojemniczków z tuszem dotrwało podróż do końca. Mam szczerą nadzieję, że temu złodziejowi zapchały drukarkę, okazało się, że allegrowicz też był złodziejem i sprzedawał czarny syrop a nie tusz.
Wyborów tez nikt nie fałszował, żuli autobusami nie wozili do lokalów, wódki nikt nie stawiał... to wszystko tylko wam się wydaje, podobno gdy wrzucić żabę do wrzątku to wyskoczy od razu, ale jeśli wodę w garnku podgrzewamy powoli to żaba się przyzwyczaja aż się ugotuje.
Te kremlowskie pachołki traktują nas jak tą żabę, powoli zamienia się nam Polska w Rosję, ale jak się ta głupia większość obudzi to będzie za późno i
@Ryu: Kiedy ktoś ocenia innych swoją miarą można dojść do ciekawych wniosków.
Oczywiście byłbym w sanie strzelić do drugiego Polaka jeśli miałbym ku temu wyraźne powody, np gdyby ten w którego celuję spacyfikował przed chwilą na rozkaz kilku ludzi na moich oczach, ale czy zrobiłbym to z uśmiechem na ustach? Rzecz raczej wątpliwa.
Podejrzewam że tez byłbyś w stanie to zrobić, tylko nie wiem jakimi pobudkami mógłby się kierować taki twardogłowy
Żaden dowód. Równie dobrze sami mogliście coś takiego zrobić. Rzetelny będzie filmik z odboru takiej przesyłki od listonosza, albo paczki wydanej przez panią na poczcie. Inaczej o kant d.. można rozbić, 0 wiarygodności. Nie powinno być to trudne do zrealizowania, skoro na poczcie jesteście codziennie. Chyba, że obaliłoby to teorię spiskową dlatego takiego filmiku jeszcze nie ma...
Skoro mieliście już podejrzenia dot. otrzymywanych listów to dlaczego dopiero teraz stwierdziliście, że coś jest nie tak (a macie tak otwartych listów sporo).
Poza tym dlaczego wyglądają tak, jakby w miejscu żółtego klejenia była przezroczysta taśma?
Teza: Wymyśliliście teorię z żółtym klejem i "podgrzewającą maszynką" (powodzenia jeśli taki klej po podgrzaniu Ci tak złapie), zakleiliście kilka kopert i otworzyliście nożem, ale skoro dalej się odklejały to poprawiliście taśmą.
@Deykun: Niech pokaże list przed wysłaniem, potem wyśle go do siebie, a po otrzymaniu porówna stan przed i po wysyłce. Wtedy może (próbować) coś udowadniać.
@JestemKaspi: Inna teoria jest taka, że ludzie mogli wysyłać to w starych kopertach, z pożółkłym klejem, który już dawno temu wyschnął i dlatego koperty zaklejali taśmą.
Wymyśliliśmy pewien myk na to. Zaczęliśmy nie otwierać tych listów, tylko otwierać je od góry po prostu, nożykiem. Dlatego one są nadal tak naprawdę nieotwarte, żeby nie było, że to my żeśmy zrobili.
Przecież gdyby to oni otwierali listy i zaklejali "żółtym klejem", to mogliby je później tak samo otworzyć nożykiem u góry, więc niczego to nie dowodzi.
@dziadekwie: O ile dotąd ten temat był jeszcze intrygujący, to teraz jestem całkowicie przekonany, że to zwyczajna bzdura i skłonność do teorii spiskowych. Teoria żółtego kleju została na YT obalona w jednym z komentarzy. Ten klej już tak ma i z czasem tak właśnie się robi. Po prostu część osób wysłała wiekowe koperty, ot i spisek wyjaśniony. Sam mam na półce kupioną lata temu paczkę kopert i do teraz wszystkie niewykorzystane
W latach 90 tych często otrzymywaliśmy listy od rodziny i znajomych z Niemiec.
Wiele z nich było otwieranych a już szczytem wszystkiego było to ze otrzymałem na poczcie list który był po chamsku porozrywany - wyglądał jak psu z gardła wyjęty a do tego poklejony taśmą klejącą.
O ukradzionych pieniądzach nawet nie wspomnę. (dwa przypadki)
@dzolero: tak sobie teraz pomyślałem... Czy nie dałoby rady zrobić takiej akcji...
Najpierw nadrukować trochę fałszywych pieniędzy. Tak, żeby na pierwszy rzut oka nie dało się rozpoznać, ale żeby każda seria miała jakiś wspólny wyraźny znak szczególny.
Kasę wkładamy do koperty wraz z listem, w którym wyjaśnimy, że kasa jest fałszywa i chodzi nam tylko o wkopanie złodziejów na poczcie. Opisujemy też ów znak szczególny oraz dokładnie ile fałszywek w kopertę
Niech jakiś maniak pirotechniki skonstruuje bombę która wybuchnie przy otwarciu paczki. Do środka trzeba by dodatkowo wrzucić jakieś drobne a na paczce napisać "Pieniądze dla Babci". Jak paczka dotrze to spoko, ale jak nie to cała Polska będzie o tym mówić.
Wysylam wiele listow/pocztowek do polski z irlandii. Wyslana przeze mnie korespondencja, przechodzaca przez jedna konkretna poczte w Jeleniej Gorze NIGDY nie dochodzi. Chyba ze sa to pocztowki to tak, ale koperty - nigdy. Przypadek?
Podsumowując: Kontrola korespondencji dzięki uprzejmości firmy Siemens, której ABW pomogła wygrać przetarg na ciekawe maszyny zainstalowane w sortowniach Poczty Polskiej.
Komentarze (173)
najlepsze
@EtaCarinae: Zacząłem czytać i zastanawiać się, dlaczego rzeźnie robią aukcje swoich wyrobów...
Te kremlowskie pachołki traktują nas jak tą żabę, powoli zamienia się nam Polska w Rosję, ale jak się ta głupia większość obudzi to będzie za późno i
Oczywiście byłbym w sanie strzelić do drugiego Polaka jeśli miałbym ku temu wyraźne powody, np gdyby ten w którego celuję spacyfikował przed chwilą na rozkaz kilku ludzi na moich oczach, ale czy zrobiłbym to z uśmiechem na ustach? Rzecz raczej wątpliwa.
Podejrzewam że tez byłbyś w stanie to zrobić, tylko nie wiem jakimi pobudkami mógłby się kierować taki twardogłowy
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pacyfikacja_kopalni_Wujek
http://www.wykop.pl/link/614511/rozjechany-przez-kabaryne-w-prlu-jaroslaw-hyk/
Historia lubi się powtarzać panie smoku. Chcesz jeszcze czymś zabłysnąć?
Poza tym dlaczego wyglądają tak, jakby w miejscu żółtego klejenia była przezroczysta taśma?
Teza: Wymyśliliście teorię z żółtym klejem i "podgrzewającą maszynką" (powodzenia jeśli taki klej po podgrzaniu Ci tak złapie), zakleiliście kilka kopert i otworzyliście nożem, ale skoro dalej się odklejały to poprawiliście taśmą.
Poza tym wspominaliście o
To jeszcze nic. Zwróć uwagę na 00:42:
Przecież gdyby to oni otwierali listy i zaklejali "żółtym klejem", to mogliby je później tak samo otworzyć nożykiem u góry, więc niczego to nie dowodzi.
Ta współczesna młodzież, zero logiki
W latach 90 tych często otrzymywaliśmy listy od rodziny i znajomych z Niemiec.
Wiele z nich było otwieranych a już szczytem wszystkiego było to ze otrzymałem na poczcie list który był po chamsku porozrywany - wyglądał jak psu z gardła wyjęty a do tego poklejony taśmą klejącą.
O ukradzionych pieniądzach nawet nie wspomnę. (dwa przypadki)
Najpierw nadrukować trochę fałszywych pieniędzy. Tak, żeby na pierwszy rzut oka nie dało się rozpoznać, ale żeby każda seria miała jakiś wspólny wyraźny znak szczególny.
Kasę wkładamy do koperty wraz z listem, w którym wyjaśnimy, że kasa jest fałszywa i chodzi nam tylko o wkopanie złodziejów na poczcie. Opisujemy też ów znak szczególny oraz dokładnie ile fałszywek w kopertę
Niech jakiś maniak pirotechniki skonstruuje bombę która wybuchnie przy otwarciu paczki. Do środka trzeba by dodatkowo wrzucić jakieś drobne a na paczce napisać "Pieniądze dla Babci". Jak paczka dotrze to spoko, ale jak nie to cała Polska będzie o tym mówić.
Tak, tylko że będą mówić, że w paczkach są bomby, a nie że poczta okrada ludzi
Podsumowując: Kontrola korespondencji dzięki uprzejmości firmy Siemens, której ABW pomogła wygrać przetarg na ciekawe maszyny zainstalowane w sortowniach Poczty Polskiej.