@bombowiec: ee tam .. zgoda sie ze niech pracuje ale na pogotowiu jako lekarz stacjonarny lub wyjazdowo do lekkich przypadkow.
Niestety czestym przypadkiem, choc ciezko to wyobrazic realnie .. jest wyslanie do przypadku lekarza z np. dwiema kobietami (pielegniarka, drugi lekarz etc.) + kierowca w efekcie gdy pacjent wymaga transportu, PRZEPISY uniemozliwia przeniesienie pacjenta na noszach do karetki ze wzgledu na wage! Taki pielegniarz/pielegniarka po prostu bezczelnie zgodnie z przepisami odmawia
@plushy: A już myślałem że powiedzenie "Ze swojej pasji uczyń swoją pracę, a będziesz najszczęśliwszym człowiekiem na świecie." nic nie znaczy. Szacunek dla Pana doktora, miejmy nadzieję że pacjenci będą pamiętali o tej złotej rocznicy bo na ministerstwo zdrowia chyba nie ma co liczyć, a chociaż jakiś medal za ofiarność człowiek powinien otrzymać.
@Celebe: Nie powiedziane że nie jest odznaczony Medalem za Długoletnią Służbę czy którymś stopniem Krzyża Zasługi, nawet lokalne media nie zawsze podejmują temat takich odznaczeń a są one nadawane masowo (i nie zawsze były publikowane). Poza tym to lokalna izba lekarska powinna wysunąć wniosek o jego odznaczenie, ministerstwo nie musi wiedzieć o wszystkich co im podlegają.
Pozazdrościć długowieczności i sprawności fizycznej panu doktorowi :) ale...
"Trzy razy w tygodniu jeździ karetką pogotowia, pełni tzw. dyżury wyjazdowe. " - szczerze mówiąc, nie sądzę praca w karetce pogotowia była właściwa dla kogoś w jego wieku. Jakaś przychodnia, poradnia specjalistyczna jak najbardziej, ale karetka jeżdżąca do wypadków? Hmmm...
No jeżeli ta ich komisja jednak oceniła pozytywnie jego stan fizyczny do pracy, więc chyba rzeczywiście nie ma się co czepiać. A przyznam się, że początkowo myślałem dokładnie o tym samym- czyli czy to jeszcze napewno odpowiedni lek dla lekarza?
Z drugiej strony chciałbym zwrócić uwage na to jak wielu 60latków najchętniej by już usiadło w fotelu i nic nie robiło (absolutnie nie twierdzę, że nie mogą), a ilu jednak
@Baron_Al_von_PuciPusia:, @eaxene: Dlatego ja osobiście bym nie chciał żeby taki doktor przyjechał do mnie gdybym miał wypadek, piękny wiek i super że może pracować ale na pewno nie w pogotowiu gdzie co 5 lat zmieniają się wytyczne a sprawność fizyczna jest absolutnie wymagana , a to że komisje go przepuszczają...przecież to inni koledzy tam siedzą , tak naprawdę trzymają go dla pieczątki bo mało jaki lekarz chce iść do pogotowia
Komentarze (72)
najlepsze
Niestety czestym przypadkiem, choc ciezko to wyobrazic realnie .. jest wyslanie do przypadku lekarza z np. dwiema kobietami (pielegniarka, drugi lekarz etc.) + kierowca w efekcie gdy pacjent wymaga transportu, PRZEPISY uniemozliwia przeniesienie pacjenta na noszach do karetki ze wzgledu na wage! Taki pielegniarz/pielegniarka po prostu bezczelnie zgodnie z przepisami odmawia
Z Sejmu słychać głosy: sto lat, sto lat!
- Czy ktoś ma urodziny?
- Nie, o nowy pomysł podwyższenia wieku emerytalnego.
Taka wielka emeryturę dostanie.
Specjalizacje
Choroby wewnętrzne st. II (1972-12-20, MON)
Radiodiagnostyka st. II (1975-12-20, Ministerstwo Obrony Narodowej Główne Kwatermistrzostwo WP Szefostwo Słuzby Zdrowia)źródło
To za 2 miesiące będzie miał 50 lat od uzyskania dyplomu. Wszystkiego najlepszego panie doktorze!
"Trzy razy w tygodniu jeździ karetką pogotowia, pełni tzw. dyżury wyjazdowe. " - szczerze mówiąc, nie sądzę praca w karetce pogotowia była właściwa dla kogoś w jego wieku. Jakaś przychodnia, poradnia specjalistyczna jak najbardziej, ale karetka jeżdżąca do wypadków? Hmmm...
No jeżeli ta ich komisja jednak oceniła pozytywnie jego stan fizyczny do pracy, więc chyba rzeczywiście nie ma się co czepiać. A przyznam się, że początkowo myślałem dokładnie o tym samym- czyli czy to jeszcze napewno odpowiedni lek dla lekarza?
Z drugiej strony chciałbym zwrócić uwage na to jak wielu 60latków najchętniej by już usiadło w fotelu i nic nie robiło (absolutnie nie twierdzę, że nie mogą), a ilu jednak
dokształcam"
A poza tym... doświadczenie też jest w cenie!:)
Dziś większość idzie na studia medyczne jedynie dla kasy.
chocby na skrobii (...)
Bo my musimy byc dzis mniej pazerni..."
O jakie aktualne od lat 80
:)