Czepiacie się a może oni byli po prostu pijani i nie chcieli ryzykować.Łatwo Wam rzucać oskarżenia a nie pomyślicie nawet,że to mógł być bus naćpanych i napitych dealerów,którym po takiej "pomocy" policja mogła zarekwirować kilo koksu a kto wie może mieli też kogoś w bagażniku.Ludzie pomyślcie trochę a nie z góry oceniacie innych!
@anas_lex: Przede wszystkim powinni się zatrzymać na lewym pasie i pierwsze co zrobić to przejść się 100-300m wstecz i wystawić swój trójkąt ostrzegawczy. Wiem, że może to brzmieć okrutnie, ale na łuku byłoby to dla mnie priorytetem, dopiero później pomoc poszkodowanym. O odjechaniu z miejsca wypadku nawet bym nie pomyślał.
Cóż, mamy tu trochę skomplikowaną sytuację, w której jedni myślą, że powinni rządzić drugimi. Stąd też takowe określenie mogłoby być prawidłowe z punktu widzenia jednego z tych krajów.
Dlaczego mnie nie dziwi ze to dzieje się gdzieś w azjii... Mógłbyś tam zdechnąć z głodu na ulicy i tak by wszyscy udawali ze nie widzą. A tak Kima opłakiwali, myślałem że to wrażliwa nacja...
@komsomolec: Indie to mieszanka kilkudziesięciu (a może i kilkuset) kultur, nacji i narodów. DO tego nakłada się jeszcze kilkanaście religii + setki dużych sekt.
To, co w jednym miasteczku jest "normalne" trzydzieści kilometrów dale będzie traktowane jako kompletne wariactwo.
@4dVic3: Co ma Korea i Indie do Tajwanu? Wszyscy Azjaci są tacy sami?
To tak, jakby skośny przejechał przez Europę i stwierdził - "ale te białasy dziwne, te Polakoruskoniemcożabojady". Po prostu trafiło na zestrachanego, aspołecznego typa i tyle.
Wykopuję chociażby z tego względu, żeby każdy Wykopowicz sobie uzmysłowił, że w takiej sytuacji czystym frajerstwem i głupotą jest podkulić ogon i sp$!#%%$ać czym prędzej. Czy to jadąc samochodem, na rowerze czy idąc pieszo.
Komentarze (70)
najlepsze
W samochodzie było więcej osób niż jedna, więc jedna idzie przed zakręt i zatrzymuje nadjeżdżające samochody aby nie było jeszcze większego wypadku.
od kiedy Tajwan to Chiny?
Cóż, mamy tu trochę skomplikowaną sytuację, w której jedni myślą, że powinni rządzić drugimi. Stąd też takowe określenie mogłoby być prawidłowe z punktu widzenia jednego z tych krajów.
To, co w jednym miasteczku jest "normalne" trzydzieści kilometrów dale będzie traktowane jako kompletne wariactwo.
To tak, jakby skośny przejechał przez Europę i stwierdził - "ale te białasy dziwne, te Polakoruskoniemcożabojady". Po prostu trafiło na zestrachanego, aspołecznego typa i tyle.
1. Włączyć światła awaryjne.
2. Udzielić pierwszej pomocy (o ile to możliwe) ofiarom wypadku, zabezpieczyć miejsce zdarzenia poprzez wystawienie trójkąta ostrzegawczego 100 m za
Ps. Nie będę wspominał o tym, że jest to karane.
Wspomniałeś!
19.0
17.5
18.0