@trueno2: :) A tak powaznie - prosze zrobcie sobie kiedys frytek na smalcu - nie ma porownania. A mitem jest jak to niby smalec jest taki be wzgledem oleju do smazenia.
Kolejny tłusty, ordynarny fastfood w GzW. Na dodatek odkrywcze to to nie jest - zwyczajny kebab z frytkami i surówką, tylko że podane w jednym naczyniu i wzbogacone o seropodobne coś. Aż dziw, że autor sam porwał się na zrobienie frytek - czyżby nie było mrożonych w sklepie?
@Dr_Pociskator: kulinarnie - jak najbardziej. Gotowy kurczak z plastikowego opakowania z supermarketu, frytki, 2 plasterki jakiegoś seropodobnego ohydztwa plus parę warzywek - i to wędruje na główną?
Myślałam, że w GzW chodzi o to, żeby zachęcać do odkrywania jakichś nowych smaków, a mi tu autor proponuje kolejne danie z serii weź cokolwiek co masz pod ręką + posyp to glutaminianem sodu. Jak mam ochotę na zapychacza, to idę do Turka albo
@Dr_Pociskator: No ale racji trochę ma, dla mnie to też wygląda na kebaba, czy jakąś shoarme podanych w jednym garze z ułożonymi na przemian warstwami żarcia :)
I też miałem pisać, że jedyna robota własna autora to upichcenie frytek, no i ciężka praca z krojeniem warzyw.
Komentarze (96)
najlepsze
Zakop.
Myślałam, że w GzW chodzi o to, żeby zachęcać do odkrywania jakichś nowych smaków, a mi tu autor proponuje kolejne danie z serii weź cokolwiek co masz pod ręką + posyp to glutaminianem sodu. Jak mam ochotę na zapychacza, to idę do Turka albo
I też miałem pisać, że jedyna robota własna autora to upichcenie frytek, no i ciężka praca z krojeniem warzyw.
Co nie znaczy, że bym się nie skusił :)