Zrób z kogoś kalekę, zabij kogoś, bądź urzędnikiem i zniszcz komuś firmę etc. - zapłacisz grosze odszkodowania (jeśli w ogóle cokolwiek). Wytnij dwa drzewa - strać cały majątek, będziesz przykładem. Polska. Zabijaj, morduj,gwałć, niszcz - tylko zostaw drzewa. Zielonym do góry k%$$a.
@Coralusek: Ten gościu przecież nawet ich nie wyciął! Drzewa rosną, po prostu ciut za bardzo je podciął, przecież równie dobrze mogła przyjść wichura i połamać gałęzie a facet odciął je aby mu na głowę nie spadły, a nawet jak zrobił to celowo właśnie po to aby uschły, bo mu przeszkadzały to kwota i tak jest kosmiczna i nie adekwatna do "zbrodni".
@dusieqq: Więc niech ten kraj płaci za to, że te drzewo rośnie. Za te pieniądze właściciela stać by było na fachową pielęgnację. Może zaraz jeszcze okaże się że właściciel terenu zobowiązany jest do remontów i malowania słupów energetycznych które u niego stoją.
Regulamin Ogólny Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej
26. W szczególnie uzasadnionych wypadkach, podwładny może wystąpić
o wydanie rozkazu na piśmie, zwłaszcza gdy dotyczy on zadania do wykonania w specyficznych warunkach lub w sposób odmienny od ogólnie przyjętych. Rozkazodawca ma obowiązek sporządzić rozkaz na piśmie, a podwładny rozkaz wykonać. W sytuacji, gdy skutkiem rozkazu
k$@%a! Jeśli dobrze rozumiem to jestem MILIONEREM! U mnie na ogródku przecież jest parę takich drzew, lecę po piłę - ktoś chętny do kupna? Cena wywoławcza powiedzmy 900 tys zł za sztukę, przy zakupie hurtem udzielam milion złotych rabatu xd
@MaCDrG: Ścięte to już bez wartości, ale jak będziesz sprzedawał swoją ziemię, to dolicz te kilka milionów złotych do jej wartości, powinno Ci się opłacić ;)
Ciekawe jak ktoś ma zapłacić taką kasę. Jak na mój gust to puszczą go z torbami jak będzie trzeba zapłacić. Na jego miejscu spalił bym urząd a potem wyjechał z tego chorego kraju.
Każdy mężczyzna powinien zrobić trzy rzeczy: zasadzić drzewo, zbudować dom i spłodzić syna. I poinformować syna żeby tego drzewa czasem nie ścinał bo w przeciwnym wypadku będzie musiał sprzedać dom.
Dlaczego np. w Szwecji aby wyciąć pojedyńcze, a nawet kilka drzew nie potrzeba specjalnych pozwoleń i bezsensownego biegania? Dlaczego skoro sadze drzewo na MOJEJ posesji muszę później się pytać czy mogę MOJE drzewo ściąć?
@0123: Owszem nie przeszkadzają ponieważ mają ogromny szacunek dla przyrody. Ale nie popadają w paranoję (chodziaż widziałem przypadek mdlącej szwedki na widok jak jeden z polaków zabił małego pajączka). Co ciekawe Szwecja która tych drzew posiada niezliczoną ilość, nie wycina swoich drzew tylko je importuje ;) A mimo wszystko nie potrzeba zgody kogokolwiek aby wyciąć jedno drzewo.
@0123: Ja mam taki zamiar. Nie lubię trawników, bo trzeba je kosić a nie mam na to czasu. Nie lubię drzew, bo zasłaniają widok i sypią liśćmi, które trzeba sprzątać a nie mam na to czasu. A co ci do tego co kto lubi? Będziesz ludziom posesje urządzał? Jestem zwolennikiem tego, że jak coś rośnie na mojej działce to mogę z tym zrobić co chcę.
Dlatego własne drzewa tnę jak nikt nie widzi... a potem niech mi udowodnią :P.
Aby jednak nie ryzykować, że "rosnący problem" przysporzy nam łapczywych urzędasów warto poczekać aż drzewo samo zdechnie. Oczywiście można mu w tym pomóc. Do tego idealnie nadaje się cicha wiertarka na korbkę i trochę kwasu z akumulatora który wlewamy w uprzednio wywiercony w drzewie otwór.
@0123: Nie, z pieskiem słyszałem, że postępujemy inaczej. Najpierw zdobywamy jego zaufanie dokarmiając go jakąś kiełbaską a później jak da się zabrać do samochodu to wywozimy go do lasu i przywiązujemy do drzewa. Właściciel (bo chyba chodzi ci o CZYJEGOŚ psa, który na przykład szczeka nocami na wszystkie co się rusza a ty musisz co chwila usypiać rozbudzone dziecko) pomyśli, że piesek uciekł, więc nie ma szukania winnych otrucia.
Komentarze (186)
najlepsze
@Coralusek: ek%$#alogia, a właściwie to sozok%$#alogia
a jak bobry rozp%%%#$!ą drzewa na rzekę i tamę wyp%%%#$!ą, rolnikom w #@#@ się zaleje, to k%$#a już gmina umywa rączki do k%$#y nędzy
Jak żyć k%$#a jak żyć?
Ja jestem prosta i rozumuję w prosty sposób - jeśli własnymi rękami sadzę drzewo na własnej działce to uważam, że jest to moje własne drzewo.
Jeśli ktoś wlepia mi karę w wysokości 2 milionów za to, że nie umiałam pielęgnować swojego drzewa to chyba coś jest nie-halo.
Większość Polaków nie byłaby w stanie przez całe życie
@yans: Czas, czas. Dodam że warto byłoby to zrobić nieumiejętnie.
@kawa_z_kakao_plus_cukier_i_mleko:
Regulamin Ogólny Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej
26. W szczególnie uzasadnionych wypadkach, podwładny może wystąpić
o wydanie rozkazu na piśmie, zwłaszcza gdy dotyczy on zadania do wykonania w specyficznych warunkach lub w sposób odmienny od ogólnie przyjętych. Rozkazodawca ma obowiązek sporządzić rozkaz na piśmie, a podwładny rozkaz wykonać. W sytuacji, gdy skutkiem rozkazu
A tak na poważnie no właśnie co? Też zapłacę kare?
Aby jednak nie ryzykować, że "rosnący problem" przysporzy nam łapczywych urzędasów warto poczekać aż drzewo samo zdechnie. Oczywiście można mu w tym pomóc. Do tego idealnie nadaje się cicha wiertarka na korbkę i trochę kwasu z akumulatora który wlewamy w uprzednio wywiercony w drzewie otwór.