Magister jest dziś nikim
"Mimo widocznego gołym okiem upadku wyższych uczelni prestiż związany z wykształceniem ciągle jest magnesem przyciągającym na studia rzesze młodych ludzi. Przez pięć, a nawet sześć lat dzieciaki z najdalszych zakątków kraju marnują czas, wkuwając jakieś informacje, które nigdy nie będą im potrzebne."
piecpieca z- #
- #
- 32
Komentarze (32)
najlepsze
Jaki z tego morał?
Po cholerę się kształcić i męczyć się myśleniem
Coś mi się wydaje że autor sam skończył tylko zawodówkę i próbuje się tym tekstem po prostu dowartościować...
Studia są po to, aby:
nie iść do wojska
poznawać ludzi
imprezo... to znaczy uczyć się
Na pewno coś w tym jest, że dziś magistrów jest na pęczki i tytuł ten dużo mniej znaczy, ale to nie znaczy, ze studiowanie na dobrej uczelni juz sie dzis nie opłaca, nie dajmy sie zwariować. A przy fryzjerze-rockefellerze to już zacząłem się śmiać.
Ja po technikum miałem plan iść na politechnikę na informatykę, ale jako, że miałem już jakąś wiedzę "informatyczną" zacząłem szukać pracy - pracę znalazłem i studia olałem - nie żałuję ani troszkę. Pracowałem już niejednokrotnie z magistrami informatyki - dla nich studia to była napewno strata czasu, szybciej i więcej się nauczą w parę misięcy na konkretnym stanowisku.
A co do reszty dziedzin... masz pojęcie o matematyce i fizyce? - zapraszam na polibudę i mogę zagwarantować, że o pracę nie będzie trudno, co więcej można wyjechać za granicę, gdzie inżynierów jest jak na lekarstwo...
najgorzej jest po studiach humanistycznych typu język polski
ojej. nie ma to jak dobry kawał prostego chamskiego, bogatego mięsa.
A może nie? Dzięki wyszlifowanej kształceniem inteligencji, można takie bogate proste chamiska robić jak się chce w
imho studia=fajny czas + lepsze perspektywy w pracy
Dowolnie głupia teorie można "udowodnić" wybierając odpowiednio pasujące przykłady i ignorując wszystkie inne.
A pasja? A chęć poszerzania wiedzy? Mam znajomego, który studiował historię. Wiesz co można po tym robić? Ja też nie do końca, on sam się również nad tym nie zastanawiał. Studiował, bo historia jest jego pasją i ze studiów wyniósł wiele. A czy przyda mu się to w życiu? Głupie pytanie, skoro to