Ulotkarz - Kilka przemyśleń
![Ulotkarz - Kilka przemyśleń](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_sCVUliz9FtCn1xTjAovA4KjNReoZApka,w300h194.jpg)
Cześć! Obecnie pracuję w jednej z najbardziej znienawidzonych branży - roznoszę ulotki. Postanowiłem podzielić się z wami kilkoma przemyśleniami oraz rzeczami które zauważyłem w trakcie tej pracy, niektóre z nich pomogą nam, ulotkarzom w pracy, inne uchronią was przed zbędnymi...
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 152
Komentarze (152)
najlepsze
Te wszystkie rzeczy nas kosztują.
Wpuszczam pana ulotkarza, dostaję masę śmieci, za których wywóz płacę.
Biorę ulotkę, wyrzucam, miasto płaci za wywóz śmieci. Z moich podatków. Nie mówiąc o marnowaniu papieru.
Poza tym potencjalnym złodziejem jesteś właśnie ty, panie ulotkarzu. Jeżeli sąsiedzi sobie ufają, to ulotkarz jest właściwie głównym podejrzanym jeśli dojdzie do kradzieży.
Nie rozumiem celu zapychania mi skrzynki masą ulotek. Jeśli sam czegoś nie zamawiam, to znaczy że tego
Z tym nie mam nic wspólnego ale brzmi to trochęabsurdalnie.
http://roznoszenieulotek.wordpress.com/2012/02/14/na-wnuczka/
"Bierzcie ulotki - Kiedy ktoś stoi z ulotkami to naprawdę nic was to nie kosztuje jak weźmiecie ulotkę, pomniecie i ją wyrzucicie przy najbliższym koszu." oczywiście napędzajmy ten idiotyczny biznes żeby dalej wycinano drzewa i zadrukowywano papier bez celu, po to żeby tylko wziąć i wyrzucić ulotkę. Ciekaw jestem kiedy firmy zorientują się że taka formy reklamy jest mocno nietrafiona. Jaka jest szansa że wciśniemy ulotkę
Więc nie mów że branie ulotek i ich wyrzucanie nic nie kosztuje bo płacimy
Głównie chodzi o to, że w gąszczu spamu łatwiej jest zgubić jakąś prawdziwą przesyłkę lub awizo. Ja na żadne reklamy nie muszę zerkać, bo jak czegoś potrzebuję, to wiem gdzie szukać i jak znaleźć, nie musi mi nikt na siłę podpowiadać. Poza tym to straszne marnotrawstwo papieru.
Zatrzymywal, dzwonil na policje i zglaszal podejrzenie kradzieży przes osobnika, który nie był w stanie wytłumaczyć do kogo w danej klatce przyszedł. Po miesiącu klatka, jako jedyna pewnie w bloku i na osiedlu, wolna byla od spamu.
Ale fakt, że mial wtedy chlop spiro wolnego czasu....
1. Otóż swojego czasu mieszkałem na jednym z krakowskich osiedli co po raz pierwszy spotkałem się z takim ulotkowym spamem. Dzień w dzień w wiatrołapie, gdzie znajdowały się skrzynki walały się sterty ulotek. Czasami ktoś dowcipny potrafił rozrzucić je po całej podłodze... Już pominę fakt, że przed klatką, pod zadaszeniem było miejsce na ulotki, które powinno
Ja też kiedyś brałem, ale pomyśl - przez to, że ludzie wyrzucają te ulotki bez czytania opłacalność takiej formy reklamy spada. W związku z tym zwalniają ulotkarzy albo mniej im płacą. Temu jednemu od którego wziąłeś może pomożesz, ale generalnie gospodarka na tym traci.
Branie ulotek by je wyrzucić ma tyle samo sensu
roznoszenie ulotek to nie jest praca!
1. Odpowiedzialność karna za każdą ulotke - mandacik 50 zł za zaśmiecania za każdą ulotkę na ziemi, mandacik 100 zł za każdą przyklejoną w miejscu gdzie jest ewidentny zakaz (przystanki, drzewa, ściany, słupy).
2. Jedno ( złownie JEDNO , 1 ) miejsce w każdej klatce na ulotki. Nazwijmy to "półką"
Jeżeli twoi sąsiedzi wyrzucają ulotki na ziemię, to nie miej pretensji do ulotkarzy.
http://roznoszenieulotek.wordpress.com/
Tutaj ktoś ma dosyć ulotek Vectry. Dlaczego? Bo prawdopodobnie dostaje ich od 2 do 5 dziennie. Dlaczego tak dużo? BO handlowiec vectry za każdą podpisaną umowę na telewizję kablową bierze około 200pln.
zajebisty blog.
to twój?
mały cytat z cyklu WTF?
"jeżeli znasz swoją dzielnica oraz posiadasz kody do domofonów twoja praca będzie znacznie łatwiejsze. ale najważniejsze to spróbować i wymiotować się do swoich zobowiązań dystrybucyjne."
kto to k%%!a pisał - kot?
Co do naklejek na skrzynkę, mam możliwość wydrukowania na
Drukuj naklejki na skrzynki "Nie wrzucać reklam" i rozprowadzaj po wieżowcach. Zobaczysz jak szybko się dorobisz.
Tylko nie wrzucaj ulotek "Sprzedam naklejki "nie wrzucać reklam!""
@najjasniejszy: Prawie jak spam reklamujący programy antyspamowe ;) (pare lat temu sporo było takich spamów)
nie wiesz gdzie można kupić naklejki na skrzynki, że nie chce się reklam?
bo teraz nie było mnie 2 tygodnie i ledwo rękę wsadziłem do skrzynki... :(
Wszytko w jednym miejscu - itak trzeba listy ze skrzynki wyciąga więc się zabierze przy okazji i wyrzuci.
Niestety ulotkarze którym chce się zrobić 2 kroki w kierunku skrzynki i dodatkowo ruszyć ręką stanowią może 10% reszta rzuca ulotki na schody przed domem albo w krzaki (zresztą na jedno wychodzi bo jak wiatr zawieje to i tak wszytko leci w krzaki)
Robi