o k!@@a :) myślałem, że to jest mało popularne. Rok temu i my mieliśmy coś podobnego, tzn to samo , na sankach jest największa jazda, ciężko się utrzymać, tylko że my mieliśmy mocowanie tylko na przód sanek i przy niższej prędkości się jechało jw. a przy większej już na tylnej krawędzi płoz sanek ciężko się było utrzymać, no i z racji tego najbardziej bolesna forma zabawy, potem opatentowaliśmy na talerzu satelitarnym, to
U nas kiedyś też coś podobnego robiliśmy co roku. Do lasu po drzewo, potem przerąbać i jeden kawałek w przerębel pionowo i zostawić na noc. Następnego dnia drugi dłuższy kawałek mocowało się tego wystającego palika, a do drugiego końca sanki. Świetna zabawa.
Komentarze (59)
najlepsze
jaki kraj taka wirówka przeciążeniowa