Witam wykopowiczów :)
czy ktoś z Was mógłby proszę wytłumaczyć mi po co powstały gimnazja?
Po tym jak przeczytaliśmy z moim lubym znalezisko o kolejnej reformie szkolnictwa, rozpoczęła się dyskusja na ten właśnie temat, która zakończyła się postawieniem sobie przez nas pozornie prostego pytania: dlaczego?
Wujek Google milczy na ten temat, ciocia Wikipedia dostarcza jedynie informacji na temat historii tej instytucji, natomiast nigdzie nie można znaleźć żadnego racjonalnego wytłumaczenia jej stworzenia.
Wydawać by się mogło że gimnazja są wyjątkowo nieprzemyślanym interesem, delikatnie pisząc. Pomijam już kwestię tego że jest to zbieranina dzieci w najbardziej burzliwym wieku, bo spotkałam się zarówno z opiniami pozytywnymi jak i negatywnymi na ten temat („to świetnie że ci mali bandyci są odseparowani od niewinnych aniołków w klasach niższych!” vs. „dzieci w nowej sytuacji społecznej będą mniej myśleć o nauce, bardziej o wyrobieniu sobie odpowiedniej pozycji w grupie, stąd częstsze zachowania agresywne”).
Natomiast jest to najzwyklejsze zahamowanie rozwoju dziecka, przerwanie ciągłości edukacji. Zanim poziom klasy się wyrówna, zanim dziecko przystosuje się do nowych warunków mnie sporo czasu.
Dlatego też proszę, wytłumaczcie mi, dlaczego? Należę do jednego z pierwszych pokoleń gimnazjalnych, więc kiedy reforma ta była wprowadzana byłam zbyt mała żeby interesować się argumentami polityków.
Tak więc, po co powstały gimnazja?
Na koniec chciałam tylko zaznaczyć że wykop ten nie ma wejść na główną, miło by jednak było gdyby mi ktoś zechciał odpowiedzieć :)
Z góry dziękuję za pomoc :)
Komentarze (146)
najlepsze
Ponieważ stary system był uważany za
Wiesz może jakie było wytłumaczenie, w jaki sposób próbowano przekonać społeczeństwo że tak jest lepiej? Na pewno jakieś było, ale niezależnie jak na to próbuję spojrzeć nie potrafię żadnego mądrego
@Altar: O ile sama idea tworzenia gimnazjum mnie nie przekonuje, o tyle zamykanie nieopłacalnych szkół jest jak najbardziej na miejscu. Nie widzę żadnego powodu dla którego mielibyśmy trzymać szkoły 10-30 osobowe, gdzie połowę z tego stanowi grono pedagogiczne. Przecież to wydawanie pieniędzy w błoto, bo utrzymanie każdej ze szkół kosztuje, a wydawane pieniądze wcale nie przekładają się na jakość kształcenia
@zdechly_jez:
Nie jestem stary, sam kończyłem gimnazjum. Co nie zmienia faktu, że z perspektywy czasu widzę jakie to beznadziejne było. Widzę, jak mój brat teraz się tam marnuje i nikt mnie nie przekona, że takie wykonanie planu edukacji jest słuszne.
BTW: Jeżu, 95%? Ja nie wiem do jakiego gimnazjum chodziłeś, ale szczerze Ci zazdroszczę. Poinformuję Cię jeszcze, że w przeciętnym gimnazjum jest to, co opisałem i gorzej. A w
Pomysł teoretycznie dobry.
Więcej szkół to więcej posad dyrektorskich do obsadzenia a przecież jakoś trzeba się odwdzięczyć "swoim ludziom"
Podobnie z reformą samorządową tego samego rządu Buzka - Były gminy i województwa dołożono powiaty i kolejne posady do obsadzenia.
@spiskuje_z_korporacjami: Nic podobnego. Dyrektorem i tak najczęściej zostaje ktoś z grona pedagogicznego, dostaje parę stówek do pensji i zniżkę godzin do pensum. No atrakcyjna posadka po zbóju. Co to w ogóle za wymyślony motyw? Zwł. że niedługo potem i tak większość gimnazjów była częścią zespołów szkół (razem z podstawówkami), a dyrektor w zespole był tylko