Co właściwie Tusk ma na myśli, mówiąc "zawieszaniu ratyfikacji ACTA". Że niby, nie poinformuje Sejmu o "zamiarze przedłożenia" czy jak? Zamiast się jarać to może warto poczytać przepisy, np. Konstytucję
"Artykuł 89
- Ratyfikacja przez Rzeczpospolitą Polską umowy międzynarodowej i jej wypowiedzenie wymaga uprzedniej zgody wyrażonej w ustawie, jeżeli umowa dotyczy:
1) pokoju, sojuszy, układów politycznych lub układów wojskowych,
2) wolności, praw lub obowiązków obywatelskich określonych w Konstytucji,
3) członkostwa Rzeczypospolitej Polskiej w organizacji międzynarodowej,
4) znacznego obciążenia państwa pod względem finansowym,
5) spraw uregulowanych w ustawie lub w których Konstytucja wymaga ustawy.
- O zamiarze przedłożenia Prezydentowi Rzeczypospolitej do ratyfikacji umów międzynarodowych, których ratyfikacja nie wymaga zgody wyrażonej w ustawie, Prezes Rady Ministrów zawiadamia Sejm.
- Zasady oraz tryb zawierania, ratyfikowania i wypowiadania umów międzynarodowych określa ustawa.
Artykuł 90
- Rzeczpospolita Polska może na podstawie umowy międzynarodowej przekazać organizacji międzynarodowej lub organowi międzynarodowemu kompetencje organów władzy państwowej w niektórych sprawach.
- Ustawa, wyrażająca zgodę na ratyfikację umowy międzynarodowej, o której mowa w ust. 1, jest uchwalana przez Sejm większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz przez Senat większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.
- Wyrażenie zgody na ratyfikację takiej umowy może być uchwalone w referendum ogólnokrajowym zgodnie z przepisem art. 125.
- Uchwałę w sprawie wyboru trybu wyrażenia zgody na ratyfikację podejmuje Sejm bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów."
Komentarze (48)
najlepsze
Tusk wstrzymuje ratyfikacje w momencie gdy PiS+SLD+RP w życiu się na nią nie zgodzą, a dla PO+PSL ratyfikacja oznaczałaby totalne polityczne samobójstwo na które żadna agencja PR-owa nie znajdzie leku. Czyli wstrzymanie ma miejsce, gdy nie ma szans na ratyfikacje. Nieźle nie? Z jednej strony mamy Tuska znów przedstawionego jako zbawcę narodu, który wysłuchał woli ludu, a z drugiej jest to mu na rękę, bo ACTA
Prawdziwy problem polega na tym, że słowa Tuska są ch_ja warte a jego rząd jest najgorszym rządem III RP.
ACTA nie będzie przedkładana do ratyfikacji (a tym bardziej do wypowiedzenia). Samo podpisanie afaik nie jest wiążące, umowa może być podpisana i nigdy nie ratyfikowania, samego podpisu nie trzeba wypowiadać.
Na mocy artykułu 18 Konwencji Wiedeńskiej o Prawie Traktaktów państwo jest obowiązane powstrzymywać się od działań, które udaremniłyby przedmiot i cel traktatu, gdy podpisało traktat lub dokonało wymiany dokumentów stanowiących traktat z zastrzeżeniem ratyfikacji, przyjęcia lub zatwierdzenia, dopóki nie ujawni, że nie zamierza stać się stroną
Znowu czaruś czaruje jak może..
Czy to typowa niekompetencja PO czy może taki od początku był plan?
Po cholerę nam taki premier i rząd? Czy jest on naszym przedstawicielem na arenie międzynarodowej czy nie do końca?
A