Przed chwilą Prokuratura Rejonowa w Krakowie ustami rzecznika pani Lewandowskiej poinformowała iż wszczyna postępowanie przeciwko Palikotowi w sprawie "promocji środków odurzających" gdyż powiedział między innymi iż marihuana nie uzależnia i że prawo jest w tej kwestii blednę co można odebrać jako nawoływanie do korzystania. Czyn taki jest zagrożony pozbawieniem wolności do jednego roku
Czy to oznacza że jeżeli powiem "palić, sadzić, zalegalizować" to też pójdę siedzieć. Czy wolność słowa nic już nie znaczy? Nie wolno wyrażać publicznie własnych poglądów ?
Nie chodzi o trawę, nie chodzi o Palikota chodzi o wolności obywatelskie.
Ten kraj zaczyna gnić
Informacja na podstawie programu informacyjnego TVP Info z godziny 15.00 z dnia 20.01.2011
Komentarze (112)
najlepsze
Tymczasem pani/pan poseł idzie na lunch do sejmowej knajpki, chyba nazywa się ona Hawełka. Tam pełen wybór alkoholi, oczywiście nie maja tam wstępu dziennikarze. Kiedyś mieli. Z tamtych czasów pamiętam zdjęcia i
Ja p#@#@#@e, jak można stwierdzenie, że marihuana nie uzależnia zinterpretować jako nawoływanie do korzystania?! Od razu widać, że p#@#@#@eni politycy mieszają się w sprawy prokuratury, bo nikt o zdrowych zmysłach tego nie wymyślił...
@staa: Psychicznie to i czekolada uzależnia.
"Poseł nie może być pociągnięty do odpowiedzialności za swoją działalność wchodzącą w zakres sprawowania mandatu poselskiego ani w czasie jego trwania, ani po jego wygaśnięciu". Działalnością chronioną w tym zakresie są miedzy innymi postulaty zmiany prawa.
Komentarz usunięty przez moderatora
Ale to co teraz wychodzi, nadaje się pod trybunał stanu. Natworzyli jakieś idiotyczne przepisy refundacyjne, po czym skopali wszystko na biednego Arłukowicza, którego poznałem osobiście i wiem, że to (jeszcze - ciekawe, kiedy go złamią) facet z misją. A