Zapewne jest to właśnie Moskwa 1 stycznia w godzinach porannych, ale czy nie zastanawia was to, że z tego co zauważyłem, na żadnym ujęciu nie ma ani śladu po szaleństwie nocy sylwestrowej? Zbitych butelek i pozostałości po odpalonych fajerwerkach?
W Polsce to nie tylko 1 stycznia tak jest. Wystarczy wyjść na ulicę w każdym mieście w sobotę lub niedzielę w nocy. Czasami aż strach iść - nie ma żywej duszy a jeśli już minie się jakiegoś człowieka to raz na kilkanaście/kilkadziesiąt minut.
Komentarze (80)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora