Wpis z mikrobloga

Mój kotełe znowu #!$%@?ło wiewiórkę i przyniosło ogon, głowę, 2 czy 3 kończyny osobno oderwane na wycieraczkę od drzwi w kotłowni, kilka cm dalej jest miska tejże bestii.

Pewnie resztę wiewióry #!$%@?ła sama. Przyzwyczaiłem się do tego, ale #!$%@? żeby kot tak kroił i siekał na części pierwsze te zwierzaki? Z taką precyzją. Żyje z 6 lat z tą małą i takie akcje?

Czo te koty odpieralajo? A czo wasze nadal tylko zesrały się gdzie nie trzeba czy albo spały wam na ubraniach? Nawet mi was nie żal. Mój kot to rasowy zabójca.


P.S. mam kotkę.

#koty #kot #zwierzeta
  • 13
  • Odpowiedz
@ryhu: Nie raz mi się śniło, że kot mnie atakuje czy jakoś tak. Raz był motyw jak mała menda spała u mnie w pokoju wyjątkowo i szarpała z folii aluminiowej jakieś moje jedzenie spakowanie parówki czy kanapki. Nie pamiętam czy miałem jakieś koszmary czy jak wtedy. Fakt jest taki, że śniło mi się maks. 3 razy, że kot mi coś robi złego.
  • Odpowiedz
@zuberek1990: Resztki w łóżku chyba głowa konia. Natomiast martwa mysz czy jakieś zwierze to dla kota jest wyraz wdzięczności. Kociak się dzieli łowem. Słyszałem od kolegi co miał kocice i mu myszki podrzucała. Taka śmieszka kociła mała.
  • Odpowiedz
@garindaan: Gołębie, wróble, gile, myszy... Często przynosiła w całości żeby się pochwalić i jak ktoś zwrócił uwagę to dawała dla psa albo sama jadła.

Najdziwniejsze to chyba było jak przyniosła mi szczura pod samo łóżko.
  • Odpowiedz
@zuberek1990: @ryhu: Miałem zrobić zdjęcie, bo prawie bym się #!$%@?ł w te resztki wiewióry, ale nie mam akurat sprzętu jak trza. Akurat to nie pierwszy raz taka wiewiórka. Idę zapalić, może kotełe sie nie rzuci na mnie. Chociaż bestia bywa zazdrosna. Raz jak bawiłem się z dziewczyną, to ta menda nie dawała mi spokoju,
  • Odpowiedz
@focer: Był u weterynarza z 6 lat temu, elo. Tak to tylko z menda małą mam mały kontakt jak parkuje w garażu czy jak biorę mendę i przenoszę do kotłowi. Mam alergie a na badaniach wyszły mi #!$%@? wyniki, zero na koty i psy. Natomiast alergia na paprykę. Curva, mogę jeść paprykę nic mi nie jest, ale jak się tule z kotem to maks. 5 min bo potem masakra. Coś
  • Odpowiedz