Wpis z mikrobloga

#ciekawostkiprawnoprawnicze #mity #ciekawostki

Nie ma podstaw, żeby przyjmować, że siła rąk, czy znajomość sztuk walki są równoznaczne z posługiwaniem się niebezpiecznym narzędziem.

Oskarżony Eugeniusz J. posłużył się w dokonanym przestępstwie tylko własnymi rękami. Sąd Wojewódzki jednak przyjął, że niebezpiecznym narzędziem była w tym wypadku siła rąk oskarżonego. Z poglądem tym zgodzić się nie można. #!$%@?ąc od tego, że oskarżony był raczej słabej konstrukcji fizycznej (166 cm wzrostu, 56 kg wagi), stwierdzić trzeba, że siła rąk nie może być uznana za niebezpieczne narzędzie w rozumieniu art. 210 § 2 k.k. Narzędziem jest bowiem urządzenie techniczne, umożliwiające wykonanie jakiejś czynności lub pracy, przyrząd, instrument (patrz W. Doroszewski: Słownik języka polskiego), a także przedmiot (patrz Encyklopedia Powszechna); ręce zaś są narzędziem, tj. częścią organizmu ludzkiego. Judykatura Sądu Najwyższego łączy pojęcie niebezpiecznego narzędzia z pojęciem przedmiotu pozostającego w korelacji do broni palnej. Przyjęcie koncepcji Sądu Wojewódzkiego prowadziłoby w praktyce do wyeliminowania stosowania art. 210 § 1 k.k. (...)


http://prawo.legeo.pl/prawo/v-kr-107-74/
  • 2