Wpis z mikrobloga

Z cyklu "gówno, które mnie drażni niemożebnie" - tłumienie krytyki przez cebuloproducentów "polskich filmów". Jeśli nie pamiętacie takich hitów sieci jak:

- kretynkę Białowąs ścierającą się z dziennikarzem i #!$%@?ącej niestworzone rzeczy o tym jak to nikt jej filmu nie zrozumiał

http://www.filmweb.pl/video/wywiad+wideo/Dyskusja+re%C5%BCyserki+filmu+%22Big+Love%22+z+krytykiem+filmowym%2C+Micha%C5%82em+Walkiewiczem+-+cz%C4%99%C5%9B%C4%87+1-27689

- albo poczynań producentów kolejnego arcydzieła, jakim jest bez wątpienia Kac Wawa

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,11325615,Producent__Kac_Wawa__pozywa_Raczka___Stracilem_przez.html

to możecie wziąć udział w kolejnym spięciu z dupy, jakim jest bezprawne blokowanie recenzji Mietczyńskiego, który zajął się cudem o nazwie "Ostra Randka". To, że tuba nie może tak robić, to długa historia i nie mam teraz sił ani czasu tłumaczyć, natomiast pewnie jutro jak znajdę czas to skonstruuję o tym wykopalisko, bo takie praktyki trzeba piętnować. Zwłaszcza, że dotyczą tego badziewnego betonu wzajemnej adoracji, przez który nasze kino jest takie a nie inne.

Szczegóły na FB:

https://www.facebook.com/mieciumietczynski

No i strona super producenta:

http://www.dqfilms.com/

#wonziu
  • 36
  • Odpowiedz
@Wonziu: To że kogoś bolały fragmenty filmu u mietczynskiego jest po prsotu żałosne. A po drugie, przemysł filmowy w Polsce, który wytrwarza takie gówna sam sam sobie zasłuzył na #!$%@? opinie. Naciski na krytykow na tubie zawsze sie odbije czkawką. Podobinie przeciez było z sądołowem.
  • Odpowiedz
@Wonziu: Czyli w skrócie, ktoś wypuszcza #!$%@? film -> powstaje obiektywna/subiektywna recenzja na temat tego filmu i później producent chce ją zablokować? Rozumiem gdyby była oderwana od rzeczywistości i miała na celu robienie tylko i wyłącznie czarnego PR ale tutaj była ona całkowicie obiektywna moim zdaniem. Ciekawe jak udało mu się zmusić YT do zablokowania tego.

Swoją drogą ciekawy paradoks, "wszyscy" walczą z piractwem a recenzje filmu (które mogą skłonić do
  • Odpowiedz
@epll: nieważne jaka jest recenzja (wiadomo, że nie jest obiektywna) - nie może jej blokować. Zmusić tubę jest bardzo łatwo, bo oni dla bezpieczeństwa ściągają każdy materiał, którego właściciel może udowodnić, że ma do niego pełne prawa i ich nie użycza. Tuba odpala boty i potem jest już z górki. Co jest oczywiście nie do końca zgodne z naszym prawem, ale taki mały tuber nie będzie się przecież z tym użerać.
  • Odpowiedz
@Wonziu: Znaczy ja ogólnie jestem zdania, że gdyby ktoś zrobił jakąś "recenzje" całkowicie oderwaną od rzeczywistości mającą tylko i wyłączenie oczernić dany produkt (bez żadnych konkretów na temat hejtu, podparcia go itp.) to powinna być prawna możliwość zdjęcia go (lub zablokowania) przez pokrzywdzoną firmę ale DOPIERO po wniesieniu sprawy do sądu. To by wtedy automatycznie odseparowało cebulaków próbujących tylko i wyłącznie zablokować hejt (jak tu) od osób naprawdę pokrzywdzonych.

Też całkowicie
  • Odpowiedz
@Wonziu: i bardzo dobrze się stało, że usunęli mu ten filmik - im więcej takich strzałów w kolano ze strony dystrybutora, tym więcej ludzi usłyszy jakim gównem jest ten filmopodobny twór. Ja na przykład nie miałbym pojęcia o istnieniu tego "filmu" - teraz każdemu kto się nawinie będę odradzał jego oglądanie.

Daj znać jakbyś w razie zmontował znalezisko.
  • Odpowiedz
@Wonziu: @epll: lol. To bot ściągnął film. Jasne, nie mam pewności, ale graniczące z nią przekonanie. W takim wypadku wystarczy zapakować video w ramkę i czasami zastąpić albo zagadać audio. Stealth.

Producent stojąc w interesie inwestorów zabezpiecza się przed nielegalnym rozpowszechnianiem swojej własności. Udostępnia wzór audio i video botom tropiącym, jak te trop złapią to idą w las i filmik spada z rowerka. Na tym etapie YouTube nie rozróżnia cytatu
  • Odpowiedz
@praisezaiks: sorry kolego, ale powtarzasz głupoty, a tego też nie znoszę. Zacznijmy od tego, że wiem dużo więcej na temat sprawy niż napisałem.

Mity:

- zapakuj w ramkę, zagadaj i zasraj, a bot się nie połapie - bzdura, wychwytują wszystko świetnie z dużo ciekawszymi remiksami

"tl;dr Jeżeli film jest wrzucony zgodnie z prawem, to zostanie przywrócony. Po pewnym czasie." - to jest świadome #!$%@? się. Nie chcę pisać zbyt dużo, ale
  • Odpowiedz
@Wonziu: gdyby nie ta gównoburza to nigdy bym się o tym całym "Big Love" nie dowiedział. podobnie z Kac Wawa - "kurcze, może pójdę dla beki zobaczyć czy rzeczywiście taki tragiczny XD".
  • Odpowiedz
@Wonziu: Co masz na myśli mówiąc, że coś wspólnego z Sokołowem to ma?

Bo jak dla mnie każda wspólna rzecz jest na niekorzyść Tuby bo Sokołów miał świętą rację a na biednego nie trafił.
  • Odpowiedz
@Wonziu: Wychwytują lustrzane odbicie, ramkę z zaokrąglonymi brzegami nie. Chyba, że ostatnio podpięli T-1000.

Nie chcę pisać zbyt dużo, ale ktoś się bardzo stara.


Albo jest tak jak piszesz i ktoś siedzi do drugiej w nocy i flaguje wszystkie nowo pojawiające się mirrory, albo robią to algorytmy.



Korelacja z bólem dupy pani Białowąs czy ściąganiem filmów przeciwnych czyimś interesom w przeszłości nie oznacza w tym przypadku przyczynowości ściągnięcia tego konkretnego filmu.
  • Odpowiedz
@praisezaiks: Najgorsze, że tuberzy nie wyciągnęli wniosków po tej akcji (oczywiście generalizuje, bo nie wszyscy).

Woleli się oburzać, że Sokołów atakuję biednego tuberka zamiast zastanowić się, że od kiedy mają z tego hajs, dużą bazę widowni, posłuch i globalny zasięg przestają być prywatną osobą i niczym nie różnią się od takiego TVN-u, wyborczej czy czegokolwiek innego a na tym poziomie nie mogą już pozwolić sobie na mówienie czegokolwiek.

To o czym
  • Odpowiedz