Wpis z mikrobloga

@ghostface: Mam na mysli prawdziwe stypendia MEN dla wybitnych jednostek, co było chyba minimum 1000zł plus nierzadko darmowy akademik albo chociaż dopłata. Tak, to już pozwala na niezależność.
@ghostface: dzisiaj jak dobrze pójdzie (jeden z rodziców pracujący na czarno, sporo rodzeństwa w wieku szkolnym, plus dodatek za akademik) to i z 8-9 stówek jesteś wstanie wyciągnąć.
@ghostface: Oczywiście, że nie. Wybitna jednostka to osoba z wybitnymi zdolnościami i/lub pasją do nauki, którymi jest w stanie przekonać swojego potencjalnego sponsora do zainwestowania w nią. Byłby to naturalny odsiew dla leni i średniaków idących na kierunki po pierwsze niepotrzebne na rynku, z powodu "bo wszyscy znajomi tez ida" lub "nie wiem co chce robic, pomysle za 5 lat".
@Jaro85: Trzeba trzymać się zasady, a mianowicie takiej, że o dziecku, jakim bez wątpienia jest 6-latek, decydują rodzice. Maturzysta to już osoba dorosła.
@bnds: Jak najbardziej, tylko że skoro cała oświata ma być prywatna, w jaki sposób zmusisz menela rodzica do tego żeby zapłacił za szkołę dziecka skoro cały czas chleje. Czy w ten sposób system nie wykształci całej rzeszy bandytów którzy bez wykształcenia będą mogli tylko kraść... Zaczynam rozumieć po co ma być powszechny dostęp do broni :)
@Rise123: Jeśli kuce nie powinny brać stypendium socjalnego ponieważ są przeciwko socjalowi - to rozumiem, że jak ktoś jest za darmowym transportem publicznym to może sobie jeździć za darmo? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Jaro85: Pośrednim rozwiązaniem będzie wprowadzenie bonu edukacyjnego. Będzie on dostępny od państwa dla biednych rodzin i będzie dawał dostęp do edukacji elementarnej/podstawowej. Nie będzie on wymienny na gotówkę. Po okresie podstawówki dzieci już wykazują predyspozycje do niektórych nauk i te mają szanse na dalsze już stypendia za wyniki w nauce.