Wpis z mikrobloga

W pewnej wiosce redaktor stołecznej gazety spotkał bardzo sędziwego górola i poprosił aby opowiedział mu najciekawsze historie ze swojego życia. Starzec podrapał się po głowie, a potem powiedział:

- Pewnego razu mój osioł się zgubił, więc ja i moi przyjaciele kupiliśmy trochę wódki i poszliśmy go szukać. W końcu go znaleźliśmy. Potem wypiliśmy wódkę i przelecieliśmy po kolei osła - była kupa zabawy.

Reporter doszedł do wniosku, że nie może napisać o tym artykułu więc prosi o inną historię.

Starzec zaczął opowiadać:

- Pewnego razu żona mojego sąsiada się zgubiła, więc ja i inni mężczyźni z wioski kupiliśmy trochę wódki i poszliśmy jej szukać. W końcu ją znaleźliśmy. Potem wypiliśmy wódkę i przelecieliśmy po kolei żonę sąsiada - była kupa zabawy.

Załamany reporter wytłumaczył, że nie może napisać artykułu o tych opowieściach. Poprosił starca o jakąś smutną lub dramatyczną historię.

Starzec zastanowił się chwilę i ze smutnym wyrazem twarzy zaczął

- Pewnego razu się zgubiłem...

#suchar