Wpis z mikrobloga

@qazfx: Oba są zdecydowanie psychologiczne, a już z pewnością całą gębą są to dramaty. Disconnect znajdziesz na pewno w dobrej jakości.

Znalazłam swój wpis, kiedyś o nim pisałam.
  • Odpowiedz
@qazfx: ogólnie film pokazuje trzy historie, które toczą się równolegle. W każdej poruszony jest temat zatracenia kontaktów międzyludzkich w erze internetu. Mąż nie potrafiący porozmawiać z żoną, ojciec traktujący syna jak podwładnego i dziennikarka wykorzystująca chłopaka do własnych egoistycznych celów. Z całą stanowczością nie zgadzam się z @magnes125: - źle odczytałaś ten film i zobaczyłaś tylko jego część, można powiedzieć, że jedną trzecia filmu. To, że historia chłopaka
  • Odpowiedz
@Mowi: Już zupełnie wyleciał mi z głowy, ale skoro napisałam, że był banalny to z pewnością widziałam wiele razy coś podobnego. Nie lubię wtórnych filmów. Pamiętam jednakże, że składał się z kilku historii, a ja w swoim wpisie poruszyłam tylko jedną, zupełnie nie wiem czemu dlatego też nie będę się do tego odnosić.

Ale też skoro stawiasz i porównujesz go do sali samobójców to chyba dobrze, że nie podejmuję dyskusji
  • Odpowiedz
@magnes125: z salą samobójców ma jeden, wspólny główny wątek - brak realnych relacji z drugą osobą w dobie internetu. Tylko zostało to pokazane na różny sposób. Jeżeli tego nie zauważasz i z całego filmu zapamiętujesz tylko próbę samobójczą chłopaka to masz rację - nie podejmuj dyskusji bez umiejętności spojrzenia na film całościowo i odniesienia się do innych pozycji
  • Odpowiedz
@Mowi: Widzę Twoje wnioski z tego filmu, przecież z takich historii niezbyt ciężko coś takiego wyciągnąć, chyba, że posiada się IQ ameby, tylko, że nie musi robić to na mnie wrażenia i nie muszę się tym zachwycać bo to dla mnie nic nowego.
  • Odpowiedz
@magnes125: to albo widzisz wnioski i je rozumiesz, albo przedstawiasz film, jako historię chłopca z próbą samobójczą ("I byłby to film całkiem niezły film gdyby nie oklepana i banalna historia chłopca, który jest wyalienowany i w skutek swojej naiwności zmuszony jest pchnąć się do samobójstwa. Tyle razy to już grali i tyle razy to już było, że powoli robi się to niestrawne. Miłośnicy gatunku pewnie znajdą coś dla siebie.")

wybierz
  • Odpowiedz