Wpis z mikrobloga

@Deetz: za tyle jest cholernie ograniczone pole do manewru. Osobiście poszedłbym w jakąś niszę dla hipsterów - np. winyle. W wielu miejscach są sprzedawane winyle po śmiesznie niskich cenach - u mnie np. jest co tydzień dostawa całych kartonów winyli w okolicznym lumpeksie. Takie krążki można często odsprzedać chętnym na powiew XIX wieku hipsterom.

Albo jakieś handmade - breloki ze skrętki itp.
  • Odpowiedz
co otwieracie


@Deetz: Parasol. Te 15 tysięcy wydał bym na start w innym państwie, zarobił trochę pieniędzy i jeśli koniecznie chciałbym otwierać działalność w Polsce, to dopiero wtedy jak uzbieram trochę więcej niż 15 tysięcy.
  • Odpowiedz