Wpis z mikrobloga

Czasami pada tutaj pytanie o relacje Chiny-Rosja. Tutaj opracowanie od OSW w temacie: Niedźwiedź patrzy na smoka - rosyjska debata w kontekście Chin.

Zdania ekspertów są podzielone jednak wyraźnie w nich widać, że nie ma szans na dwubiegunowy sojusz. Chiny za bardzo wyprzedziły Rosję i są obawy, że Chiny traktują i traktować będą Rosję jako surowcowe zaplecze.

Chiny nie pałają miłością do Rosji, wchodzą w jej strefy wpływów (Azja Środkowa), twardo negocjują (analiza sprzed kontraktu gazowego, ale przy kontrakcie naftowym sytuacja była podobna). Nie machają szabelką i nie prężą muskuł jak Rosja, a używają miękkiej siły. Są wzorem w procesie transformacji, innym źródłem modernizacji niż zachód. Kreml nie obawia się o siłę militarną kwitując, że chiński potencjał jądrowy nigdy nie sprosta rosyjskiemu.

Zapraszam do czytania.

#rosja #chiny #geopolityka #osw
źródło: comment_pJBUc64HRPCdRMcxPPYidmnKCKdMt3YL.jpg
  • 5
@babisuk: Zapomniałeś dopisać ze te obawy wyraża głównie pro-zachodnia opozycja. Oczywiście że Rosja nie może być równorzędnym partnerem dla Chin bo różnice w wielkości gospodarki są za duże, Rosja może być młodszym bratem, ale i tak moim zdaniem jest to zdecydowanie lepsze niż wszystko co jej może zaoferować zachód.
@babisuk: Ambicji nie spełnia na pewno, ale póki Rosja nie doświadczy jakiegoś cudu gospodarczego na stole nie ma po prostu nic lepszego i nie będzie. Próba grania na dwa fronty może się bardzo źle skończyć bo wymaga dalszego utrzymywania w Rosji demokracji nawet w tej prowizorycznej formię i przyzwalania na działanie pro-zachodniej opozycji która w sytuacji kryzysu gospodarczego może spróbować wywołać majdan w Moskwie czym doprowadzi do kolejnej smuty jak za
@Myrten:

*póki ;) Reszta zgoda.

problemów jest sporo. Daleki wschód w który powoli, bo powoli ale wchodzą Chiny, kraj który ma świadomość, że czas gra na ich korzyść. Może za 50, może za 100 lat zmieni się mapa w tamtym regionie w wielce pokojowy sposób.

Rosja to kraj jest scentralizowany, jednak bez korzyści dla tamtych obszarów kraju. Mieszka tam mało ludzi więc władza centralna troszczyć się nie musi. Każdy kryzys finansów
@babisuk: Poprawiłem ;)

Moim zdaniem Chiny nie są i nie będą zainteresowane rosyjskim dalekim wschodem bo jest to najzwyczajniej w świecie nie opłacalne - ciężko zdobyć, ciężko utrzymać, zantagonizowało by to Rosję na wiele pokoleń a jedyną korzyścią z tego były by surowce które i tak mogą kupić od Rosji o wiele tańszym kosztem. Najbardziej mnie bawi gadanie o chińskich kolonistach kiedy wg. statystyk Chińczyków jest tam mniej niż w samym