Wpis z mikrobloga

@benzdriver: Coś zmienił, bo zaczęło się o tym mówić głośno we Włoszech, no i dał wiele namiarów - zatrzymywano grube ryby.

Co do rodziny, to ojca za bardzo nie miał, odszedł od nich, gdy Saviano był mały. co do matki to nie pamiętam, ale wydaje mi się, że nie żyje.

To jest ktoś, kto był przesiąknięty mafią od małego. Wyobraź sobie taki obrazek - idziesz do szkoły, a w samochodzie, który
@benzdriver: Z tego co wiem, to wcześniej nie był dziennikarzem. To jego debiut. No i cóż... biorąc pod uwagę w jaki sposób powstawał materiał do tej książki, to do debiutu mogło spokojnie nie dojść.

Może po prostu stwierdził, że takie życie, jakie mógł prowadzić nie ma sensu. Jedyne na co mógł liczyć, to praca za śmieciowe pieniądze albo - na mafię, którą gardzi, albo w ciągłym strachu przed mafią - bo