Wpis z mikrobloga

#suchar #sucharmedyczny

Przychodzi babka do ginekologa:

- Panie, dzisiaj biorę ślub, mój narzeczony to chłopak czysty, nieskalany, a ja... Rozumie pan, przydało by się, żeby krew była.

- Pani siada na samolocik, zrobimy co trzeba i proszę przyjść jutro po wszystkim.

Następnego dnia klientka przychodzi:

- Panie doktorze, ile krwi! Na pościeli, na ścianach, ba, nawet na suficie! Przerósł pan moje oczekiwania!

- Proszę na samolocik...

- Ale po co?!

  • 3