Aktywne Wpisy
stanley___ +17
#opener
Przez pijanych, zaćpanych, brudnych festiwaliczów normalny człowiek nie może wrócić z pracy. Ha tfu.
Przez pijanych, zaćpanych, brudnych festiwaliczów normalny człowiek nie może wrócić z pracy. Ha tfu.
Mam dwie rozmowy kwalifikacyjne w odstępie tygodnia na stanowisko poważniejsze czyli nie mcd i kfc i oczywiście zależy mi na tym, żeby dobrze wypaść. Czy na pierwszej rozmowie powinnam mówić wprost, że za kilka dni mam kolejną, czy raczej ukryć ten fakt? Należy zaznaczyć, że jeżeli będę mieć konkretną ofertę z pierwszej rozmowy to decyzję o tym czy mam ją przyjąć czy nie, raczej będę musiała podjąć zanim odbędzie się druga rozmowa. I teraz, żeby w razie czego wydłużyć ten czas na decyzję to mówić, że mam inną rozmowę, czy ściemniać, że tak i tak nie podejmę pracy 'jutro', bo mnie czeka przeprowadzka, mam milion spraw do załatwienia i w razie czego "sorry, ale słaba ta robota"? Chcę uniknąć podejścia "mamy mało czasu na zorganizowanie kogoś, ta kobieta ok, ale nie wiadomo czy przyjmie robotę, więc powiedzmy, że jej nie chcemy i szukamy na poważnie dalej ", ale z drugiej strony to ściemnianie lipne, generuje niesmak i brak profesjonalizmu (a nie chcę sobie zamykać drzwi). Poradźcie mireczki.
Inna kwestia, że nie dadzą Ci odpowiedzi, że Cię chcą zaraz po rozmowie. Te kilka dni z pewnością i oni potrzebują na innych kandydatów.
#hrexpert